Nie jesteś zalogowany na forum.
usiadł na ziemi - Czeka nas długi dzień... Jak na kobietę jednego z najgroźniejszych mafiosów jesteś beznadziejna.... Masz się tylko do wszystkich głupio uśmiechać i wyglądać jak multimilionerka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tak ja podkrecil, ze juz niewyrobil. Myslala o tym, ze sie do niczego nie nada jak nie umie nawet do ptaka strzelic, a co jak bedzie musiala ponoc Miguelowi i strzelic di czlowieka??! Widziala jak Miguel zabija, ale samej to zrobil bylo o wiele gorzej. Jednak ją tak podjudzil, ze sie skupila i ustrzelila biednego ptaka i spadl gdzies daleko -Zabilam go...
Offline
uśmiechnął się i zaczął jej bić brawo - Nareszcie.... pół kartelu w międzyczasie cię rozstrzelało na keczup... ale przy 45626 nowym życiu udało Ci się przeżyć... ale taka gra to nie prawdziwe życie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Bylo jej zle z tym, ale musiala wziac sie w garsc. Spojrzala na niego i zablokowala bron -Mialam kamizelke. Nie zabili mnie. Mam juz dosc. Wracamy...
Offline
- Maria.... kto strzela mając chociaż cień podejrzeń, że masz kamizelkę? Strzał w głowe jest zawsze najpewniejszy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie kazdy umie tak celnie strzelic. Robi sie ciemno. Trzeba juz wracac. Jestem w ciazy i musze sie polozyc-powiedziala, chociaz niemyslala o ciazy teraz. Jednak slabo jej sie zrobilo
Offline
- No dobrze..... wracajmy.. Ale się pobawiliśmy...- rzucił z sarkazmem i wrócili do domku, gdzie siostrunia gotowała, skoro ich nie było!
taka super fura mieli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Maria nie mogla sobie darowsc jak juz wracali i sie lepiej pocxula to wstala i wystawila sie z dachu wozu i podniosla rece. Wiatr jej wial we wlosy i mogla sie zrelaksowac na chwile
Offline
to zerknął na nią - Cieszę się, że CI się podobają takie wycieczki - i wn końcu zaparkowali - CHodźmy coś zjeść, zagłodzisz mnie jak tak dalej pójdzie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Poczekaj-zatrzymala go przed drzwiami -Za to, ze dales mi zadzwonic moglam udawac jeden dzien...nie bede dalej udawac. Moge nic nie mowic, alw nie przeginaj struny. Wiesz co mam na mysli...
Offline
- Nie, nie mam pojęcia o czym mówisz... Jak będziesz grzeczna to będziesz mogła przez telefon złożyć życzenia męzowi, więc kto tu ma być grzeczny....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wal sie. Nie usycham z tesknoty. Nie musze-powiedziala i weszla dzybko do domu i do kuchni -Ahhh piekne zapachy. Co ugotowalas? Umierannz glodu-rzekla i wziela psa na rsczki
Offline
To jej od razu podała talerz z gulaszkiem - W takim razie spróbuj, jak wycieczka z Marcelo? Udana? - zapytała uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. Wycieczka z NACHO bardzo udana-podkreslila nacho skoro jej powiedzial ost ze woli Marcelo hahaha i zostawila psa. Zabrala sie za jedzonko
Offline
Nie słyszał, bo przyszedł później i się przywitał z siostrunią i sam sobie nałożył i zajadał z chlebkiem i zerknął na MAryśkę - Jak Ci smakuje ten upolowany królik? - zapytał z niewinną minką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Do juz niezywych niemiala problemu ha -Dobry. Lubie mieso z krolika. Czuje, ze dziecko potrzebowalo mieska. Od razu lepiej-udmiechnela sie i sie pogladzila po brzuszku
Offline
hahahha a miał nadzieję, że będzie pluła, a tu niespodzianka. - Cieszę się, to jedna z narodowych potraw u nas... Klasyka w najlepszym wydaniu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jednak wole wloskie jedzenie. Makarony, pizze wszelkiego rodzaju. Moge zrobic jutro na obiad makaron...
Offline
Chisca się uśmiechnęła - Jestem za... Domową pizzą również nie pogardzę... Marcelo na pewno nie będzie narzekał, ma żołądek jak odkurzacz... Wszystko zje..
Nacho się zaśmiał - Ah to wychwalanie mnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Maria akurst nue zjadla wszystkiego, bo niemogla juz wcisnac -No to dokoncz, bo juz niemoge-powiedziala niewinnie
Offline
- Jasne.... synkju nie jedz tego, tatuś zje, bo może jest zepsute... - powiedział śmiejąc się. - Idź się szykuj do spania, skoro taka zmęczona jesteś, skarbie... Zaraz do Ciebie przyjdę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego, a pozniej wstala i przytulila Chisce -Dziekuje. Bylo pyszne. Jested bardzo mila-powiedziala i poszla do siebue
Offline
Mikie jeszcze chwilę porozmawiał z siostrunią o jej męzu i tatusiu ich, a potem każde poszło w swoją stronę. Siostrunia raz dwa padła zmęczona po ogarnianiu żarcia dla nich, a Nachito zajrzął ofc do pokoju Maryśki, a cp mu taaam
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie Mikie!
Maria ubrala sie juz w koszule nocna i kladla sie do lozka, a ten wlazl -Myslalam, ze tylko zartujesz, ze tu przyjdziesz. Daj mi spokoj. Ile moge na ciebie patrzec? Potem mi sie bedziesz snil.
Offline
hahahha oops, Nacho się uśmiechnął - Ah więc masz mokre sny ze mną w roli głównej?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline