Nie jesteś zalogowany na forum.
-Dobra, siadaj-powiedziala i sama usiadla. Postanowila podzielic sie z nim swoim przemysleniem haha -Z racji tego, ze nawwt cie teoche...lubie, to radze ci uciekac.
Offline
roześmiał się - Z jakiej racji?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela -Bo jestes nastepca. Miguel zabije twojego ojca i przyjdzie tutaj. Nie powinno cie tu byc jak chcesz zyc i kontynuowac to...
Offline
- Wcale nie zależy mi na kontynuowaniu.... To twój mąz ma obsesję następców... ale skoro marudzisz, to już jesteś bardzo zmęczona, więc dobranoc - powiedział i poszedł do siebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Uznala, ze mu troche dala do myslenia. Zgasila swiatlo i przykryla sie kolderka -Dobranoc Miguel....jestes silna dla ciebie...-pomyslala sobie i zaraz zasnela
Offline
I taki super NAcho się jej śnił hahaha podający jej ziwerzątko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sie obudzila z krzykiem!!!! -Aaaaaa!!!!!!!
Offline
Nacho nie wiedział co się dzieje, ale jak wrzeszczała to się obudzil, zabrań bron i wpadł do jej pokoju- Zwariowałaś??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wiedziala co sie dzieje. Dopiero doszlo do niej, ze to byl koszmar -Nie chcialam...mialam zly sen...
Offline
to schował broń z tyłu i podszedł do niej i ją nawet pomiział po ramieniu - Już dobrze, to był tylko sen Maria... Chcesz porozmawiać o nim?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala glowa na nie i byla zaspana i nieogarniala jeszcze realu ha i byla tak dobita ze ma taki straszny sen ha i jest na porwaniu, ze zaczela prawie plakac
Offline
to już wymiękł i ją normalnie przytulił - Już dobrze, nic Ci tutaj nie grozi... Wszystko będzie dobrze...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie placze-powiedziala cicho, zeby nie myslal znowu, ze jest mieczakiem.
Powstrzymywala sie -Jak ma byc dobrze?
Offline
- Wiem, że teraz tak ci się wydaje,że nie jest dobrze, ale mogło być gorzej... - powiedział uśmiechajac się - Traktujemy Cię jak gościa, więc jest całkiem znośnie.. Niedługo wszystko się rozwiążę, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odsunela go i spojrzala na niego -Powiedzialam ci jak sie rozwiaze...myslisz, ze jestem glupia? Zabieraj Chisce i uciekaj stad...rozmawialam z Miguelem przez jej telefon...
Offline
To się zaskoczył - Słucham?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zabralam jej telwfon i zadzwonilam. Wiecej juz cie nie ostrzege...-powiedziala patrzac na niego
Offline
- Kurwa! - powiedział podnosząc się. - Skoro tak chcesz się bawić, to od teraz zmienimy zasady! - powiedział wychodząc z jej pokoju, u siebie od razu zadzwonił do ludzików, aby mieli się na baczności na wszelki wypadek gdyby ktoś od Miguela się u nich zjawił
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela i polozyla sie do lozka. Dlugo myslala o tym jeszcze, az w koncu padla znowu w sen
Offline
Skoro świt Nacho niestety musiał odesłać siostrę do jej domku, aby nic jej nie groziło, a potem poszedł do pokoju Maryśki i co myślała, że jest lepsza? Zakuł jedną jej rękę w kajdanki, a drugą kajdankę do swojej rączki! i kimał w jej łóżku aż się ona nie obudzi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Obudzila sie i chciala otrzec oczka a tu cos jej ciezko bylo jedna reka. Wystraszyla sie. Spojrzala na niego i na skute ich rece -Estas loco?!-wykrzyknela i sie szarpnela ta reka
Offline
to się ocknął - Na twoim miejscu bym się tak nie szarpał, bedziesz miała ślad na ręce...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gdzie Chisca?-bo sie o nia martwila
Offline
- Chcesz się jej poskarżyć? Będziesz jeszcze miała okazję..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Chce, zeby byla bezpieczna. Ona i jej dziecko. PowiedziLam ci to z mysla o was...a ty mnie przykules...i co teraz?
Offline