Nie jesteś zalogowany na forum.
zaręczyny <333
Mikie przełożył rączkę, aby nie spadła. - Małe utrudnienia, ale pilot sobie poradzi...wystroiłaś się na zwiedzanie miasta?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wystroilam sie dla siebie-gladzila jego klate i starala sie nie myslec, ze moga spaac
Offline
- Yhy... a co z moją ulubioną bielizną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bielizna zostala w walizce-rzekla
I sie podniosla a pozniej mu sie tak wypinala ha
-Nie mam teraz ani majtek ani stanika.
Offline
to się podniósł i ją objął, aby ten tyłek mógł poczuć jego chujka! - Uważaj jak idziesz i co komu pokazujesz.. - bo nie chciał, aby massimo, dom i mario bros widzieli jej dupe, cipke czy cycki!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miej mnie na oku-usmiechnela sie do siebie i polozyla mu glowke na klacie jak ja obejmowal od tylu
Offline
to jak przeszło to skorzystał z okazji i zmacał ją po cipce i jej tam przyłożył - Masz szczęście, że będziemy sami w samochodzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwrocila sie do niego przodem po klapsie. Trzymala sie w sobie bo chciala sie z nim pueprzyc, ale wytrwala. Jak samolot wyladowal to sie wyrwala pierwsza, ze Miguel sie nie nudzil. Szla z podniesiona glowka omijajac wszystkich mezczyzn
Offline
Zagotował się! ale szybko się z nią zrównał, ale musiała mieć karę! więc zamiast iść z nią za ręką jak przedszkolaki złapał ją za ramię i przeprowadził przez prywatną część lotniska i wpakował ją do podstawionego samochodu, wybrał jej czarne ferrari, bo co się będzie - Szukasz guza, mała...- warknął ciągle była nieposłuszna i zajął miejsce dla kierowcy.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha to sie niecieszylq jak ja tak prowadzil za ramie jak niewolnice, bo wtedy wszyscy wiedzieli, ze on ma wladze:( dreptala pewnie za nim szybciutko. Jak ja wsadzil do samochodu to poprawila wloski i zmacala sie po ramieniu. Wpkoal ja do tylu?
-Nic nie zrobilam...
Offline
nie no pasażer z przodu
- Czekasz na mnie, zawsze...albo będziesz musiała zostać ukarana..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Teraz zostane ukarana? Bede twoja zona...-powiedziala i zmacala go po udzie
Offline
- To niewiele zmieni w twoim posłuszeństwie - i zabrał ją na wycieczkę po tokio, aby mogła sobie z okienka samochodu pooglądać tę metropolie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nimo to juz patrzyla przez szybke. Byla zaciekawiona miastem u nawet sie usmiechala do siebie. Czasami go pytala: co to jest? I by jej opowiadal gdzie sa.
Offline
to jej opowiadał to co wiedział, a potem zerkał w tylne lusterko - Ktoś nas śledzi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestes pewny?-zapytala i nie odwracala sie tylko tez luknela w lusterko -Gdzie masz bron?-zapytala w razie czegi
Offline
- Zdecydowanie za dużo czasu z Domeniciem... Zamierzasz narazać się Yakuzie na ich terenie? Bardzo rozsądne.. Trzymaj się..- docisnął gaz i próbował ich zgubic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Trzymala sie i miala wieksza adrenalinke niz na torze, bo tu bylo wieksze niebezpieczenstwo. Trzymala sie mocno i juz zerkala do tylu dczy dalej sa za nimi -Widza nas!
Offline
- widzę....- powiedzial i leciał dalej i zadzwoniłą jego komórka - Ishiro... zabierz swoich gońców
- Trzeba było nie wychylać się.. Miałeś być jutro, więc nie dziw się, że moi chłopcy Cię pilnują... ale powinieneś jeździć ostrożniej ze względu na swoją towarzyszkę... Witamy w Tokio, senorita Garcia...- i się rozłączył i samochodziki za nimi zwolniły i zjechały na pierwszym lepszym zakręcie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahah to Maria zglupiala -To byla zabawa?!-podniosla ton
Offline
Miguel na nią spojrzał - Pokaz siły... mogli nas zatrzymać, ale sobie odpuścili, teraz dopiero będzie na nas czekała zabawa...zrelaksuj się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-teraz ciezko bedzie sie zrelaksowac. Niech nas lepiej pilnuja...
Offline
Mikie ją zabrał do klubu, skoro tak się wystroiła. Zaparkował przed, a jak weszli do środka to mogła podziwiać ludków w bieliznach. Podszedł do nich ochroniarz - Bielizna tylko...- rzekł widząc strój Maryśki, ale Miguel się wtrącił.
- Jest ze mną, nie musi...- i ochroniarz się odsunął, i mogła podziwiać to co najlepsze
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Klub z ktorego tamta marysia juz by uciekla!! A jego wyzywala!
Ta tez sie tutaj dziwnie czula, no bo sorry! Czy ktos tu sprawdzal badania na hiv?;D
Ale obserwowala to z ciekawosci bo w zyciu nie widziala na zywo takich orgii. -A ta jest w ciazy-pokazala bo sie zdziwila ze w ciazy tez poszla haha
Offline
Mikie się zaśmiał - Nie wyrzucamy klientów, chyba, że postępują niezgodnie z regulaminem... Obowiązuje wejście w bieliźnie, ale zapomniałaś jej założyć... - przypomniał jej. - dalej chcesz podglądać czy wolisz drinka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline