Nie jesteś zalogowany na forum.
No, ale nie budzila sie. Nie miala sily na takie ekscesy.
Pielegniarka ta co mu poradzila po jakims czasue podeszla do niego i podala mu kawe.
Offline
Miał ciśnienie 300! a ona mu kawę proponowała? hahah
Mikie spojrzał na nia - Dziękuję... - napił się kawki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze pan zaraz wejsc tam...tylko prosze sie dobrze ubrac. Mowilam, ze ten lekarz ich uratuje. On zawsze ratuje ludzi. Ona sie obudzi.-w koncu jakis mily personel ahha
Offline
- Wiem.... szybciej niż się wszystkim wydaje... - powiedział zerkając na pielęgniarkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bedziemy sie dobrze nia opiekowac. Tutaj byl taki pan...krecil sie tak niesmialo tam...niewychylal sie. To ktos z rodziny?
Offline
Mikie się rozejrzał do dookoła - Jak wyglądał? Pytał o coś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Nic sie nie odzywal do nikogo, ale tak jakby sie interesowal. Patrzyl w wasza strone. Taki w pana wzroscie, z zarostem, ale teoche jasniejszym...
Offline
Domenic miał ten sam kolor włosów, więc odrzucił go, ale pomyślał o Nacho ehhh - Gdyby się tu znów zjawił proszę o informację...- dopił kawkę i był gotów zajrzeć do Marii - Pójdę do żony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prosze-powiedziala i poszla do pacjentow.
Offline
Mikie więc poszedł do sali i usiadł obok Maryśki - Kochanie.... musisz walczyć... wytrwałaś już tak wiele, więc teraz też dasz radę.... Wrócimy do domu i będziemy się cieszyć sobą i naszym życiem... Już nic i nikt więcej Ci nie zagrozi.... Tylko się obudź..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mogl sobie przypomniec jak sie ladnie do niego cieszyla, a teraz lezala w spiaczce cala posiniaczona na buzce od uderzen!
Offline
pomiział ją po tym ryjku poobijanym - Nie martw się, zapłacą za każdego siniaka... Nie odpuszczę Matosom tego co Cię spotkało...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie budzila sie. A pewnie by sie cieszyla, ze jest obok. Spala tak i spala az tydzien...
Offline
Biedny Mikie już zarosł przez ten czas! DOmenic dowoził mu jedzenie, żeby przetrwał hahah ale Mikie mało jadł i ciagle u niej przesiadywał. Nacho też bywał, ale wciąż z ukrycia tylko.... bo z tego wszystkiego jego siostrunia urodziła w tym samym szpitalu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To pielegniarka mu doniosla pre razy na Nacho ha
Maria sie wyspala:D w koncu miala teoche sily by sie obudzic. Otworzyla oczka i patrzyla przed siebie co sie dzieje. Dziecko ciagle mialo dobre prametry
Offline
Jak jej powieki fruwały to Mikie z kanapy, bo to luksusowy szpital ahahaha przeniósł się na krzesełko przy jej łóżku. - Nareszcie, Maria! Jak się czujesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzała na niego. Nic jej nie bolalo jak na razie bo ciagle miala kroplowkami rozne rzeczy podawane ha
Ciezko jej bylo sie odezwac -Jestes...-powiedziala i odetchnela
Offline
- Już po wszystkim, maleńka... Niedługo wrócimy do domu... i skupimy się na tym co mamy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiedzialam...ze ich pokonasz...-wysapala ciezko
Offline
POmiział ją po włosach - Nie myśl teraz o tym, kochanie... Skup się na tym co dobre...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Glowke przytulila do jego reki -Caly czas snilam o tobie...
Offline
uśmiechnął się - Mam nadzieję, że to były same dobre sny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego ciagle -Same dobre...ile czasu...spalam?
Offline
- Niedługo, kilka dni... Twoje ciało musiało się zregenerować po operacji..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A nasze dziecko?-westchnela i miala juz zle mysli
Offline