Nie jesteś zalogowany na forum.
- Na szczęscie nie możesz wyjść z pokoju - powiedział uśmiechajac się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz nie bede o tym wspominac. Wazne, ze jestesmy razem. Jeszcze tydzien wytrzymamy. To pocaluj mnie tylko-udmiechnela sie milusio
Offline
Pocałował ją i zostawił ją samą, bo inaczej by mu spokoju nie dała hahaahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zacieszyla sie, ze znowu uciekl. Jej poprawial humor, ze ja tak pragnal, ze uciekal haha tak myslala i bylo jej z tym super. ZMknela oczy i sie relaksowala w wodzid
Offline
Mikie ogarniał porządek na ich tarasie i wrócił z laptopem na łóżko, ale pornosa nie oglądał! - Jak twoja kąpiel? Masz już dość?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W sumie moge juz wyjsc, o ile nie masz mnie tak bardzo dosc...bo jak cos to jeszcze posiedze-usmiechala sie
Offline
- w zimnej wodzie? To nie jacuzzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No juz sie robi chlodna...to poprosze byc mnie wyciagnal.
Offline
to Podszedł do niej i najpierw wypuścił wodę, a potem wziął rącznik i pomógł jej wyjść z wanny i zaniósł ją na łóżko - teraz poszukam Ci piżamki, zebyś nie musiała się rozbierała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze, ale i tak juz nie bede.-zlapala go za reke -Przepraszam jesli cie tym zdenerwowalam...martwie sie tym wszystkim i myslalam, ze jak sie tak podrocze to zapomne na chwile o tym...
Offline
- teraz będziesz miała okazję pooglądać tv, aby zająć swoje myśli czymś innym - powiedział uśmiechając się i ją wycierał, a potem jej poszukał takiej piżamki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zasmila jak jej nie uwierzyl it ak dowalil, ale sie nie dziwila. -taka pizamke, serio?
Zlapala sie az za glowke zacieszona
-Wyszukal seksowna bielizne, ale pizamke jak zakonnica.
Offline
- Jest jeszcze pare dresów, skoro skrytykowałaś bieliznę, ale widzisz,.. już o bieliźnie nie pomyślałem, aby była babcina... nie sądzę, aby to cię powstrzymało... i nie marudź, ma Ci być wygodnie, a sukienka Ci przeszkadzała wcześniej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To mu wystawila jezyk! A co!
I zaczela sie ubierac. Najpierw zaczela od koszulki -Tragedia...skad to wziales? Z ciuchbudy?-musiala ho jeszcze pozaczepiac chociaz tak
Offline
- Następnym razem ze szpitala wrócisz nago...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie i podciagnela spodnie -Nie pozwolilbys na to. Kladziesz sie kolo mnie i porozmawiamy?
Offline
= Jeszcze nie jesteś zmęczona? To nie pora na twoją drzemkę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sama sobie przechlapalam tym zachowaniem...na prawde chcialam porozmawiac-westchnela, ale sie przykryla i zamknela oczka jak jej tak dowalil
Offline
zaśmiał się - Możemy rozmawiać jeśli masz siłę, nie dąsaj się, mała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie odezwala sie juz, a faka jej sie nie chciala mu wystawiac. Starala sie zasnac.
Offline
- Kobiety...- powiedział do siebie i jak się fochała to zabrał ręcznik i zaniósł go do łazienkim a potem do niej wrócił
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Po czesci mowila mu prawde! Nie chciala myslec o tym co sie stalo. Jak miala zamkniete oczy to wszystko jej sie przypomnialo. Najgorsze byly te uderzenia Flavio. Krzywila sie i myslala o tym, zeby szybko zapomniala
Offline
Położył się obok niej i jak się chowała to ją objął na tej kołderce bo tyle przecież mógł
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jak poczula, ze ja objal to powiedziala, ale nie otwierala oczu -Nie moge tego zapomniec...i zniesc...juz nie samo postrzelenie, bo zaraz zemdlalam...ale to co on mi zrobil...tak mnie mocno bil i chcial zgwalcic...
Offline
- Chcesz z kimś neutralnym o tym porozmawiać? - zapytał jak już pochwaliła się co ją trapi.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline