Nie jesteś zalogowany na forum.
Otworzyla oczy -Co?? Nie...pewnie jako twoja zona to nie ostatni raz, ale pierwszy chyba najbardziej boli, co? Chyba tez dlatego, ze nigdy nikt mnie nie uderzyl tak...nie pobil, nie kopal...
Offline
- Już nigdy więcej nie będziesz miała nic wspólnego z tą częścią mojego życia, więc mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz... Teraz zajmiesz się wychowaniem naszego syna i nie będziesz musiała poznawać tych ludzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego uwaznie -Dobrze wiesz, ze nie mam takiego charakteru. Poznalam juz wiele i zyje. Nie wsadzisz mnie teraz do kuchni i w pieluchy. Nie tak sie umawialismy.
Offline
- Maria.... mam Ci podać lusterko, abyś zobaczyła jak wyglądasz? Przez najbliższe 3 miesiące rodzice cię nie będą oglądać, aby nie zauważyli co się stało...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zdaje sobie z tego sprawe. Mi tez jest ciezko. Nie chce awet patrzec w lustro. Teraz wszedzie sie rozejdzie co sie stalo skoro zginal jeden z bossow i flavio...myslisz, ze mnie nie poznaja? Pewnie juz wszyscy ogladaja moje zdjecie. „stalo sie to przez toriccelli i jego zonke”-nasladowala ich glos -No wiec nie schowasz mnie w kuchni. Niech to do ciebie dojdzie.
Offline
- To już sprawa Massimo... Tutaj to on się martwi sprawami rodziny... Do Meksyku to nie dotrze, możesz być tego pewna... i nie będziemy dyskutować o tym, Maria... Już postanowiłem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...-powiedziala jeszcze jakk zakonczyl tym, ze postanowil, a jej sie przypomnialy slowa Marcelo
Offline
które? hahaha
- Koniec... - powiedział i jak jeszcze próbowała to ją pocałował w usta bez upominania
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie odsunela ha niech nie mysli, ze on bedzie bral kiedy chcial.
-Nie bedzie tak w naszym zwiazku, ze tylko ty bedziss decydowal. Ja tez skonczylam.
Offline
to teraz jej zamierzał pokazać kto tu jest panem i władcą! więc się na nią wpakował! i rączki jej uniósł nad głowę - Widzę, że popuściła Ci się smycz przez ten tydzień.... Znasz zasady.... Zawsze jest tak jak ja chcę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona byla skupiona by cos wynegocjowac, a pizamke miala to mogl lezec na niej
-w tej sytuacji tez mam cos do powiedzienia. Nie jestes muzulmaninem. Masz brac pod uwage moje zdanie. Oczywiscie zawsze bedzr przy tobie i z ochrona...
Offline
- Biorę twoje zdanie pod uwagę, a potem wybieram to co lepsze.... to chyba oczywiste.... i oczywiście, że teraz możesz zapomnieć o poruszaniu się bez ochrony na 2 kroki ode mnie... nawet do łazienki będą cie odprowadzać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-co nie znaczy, ze bede juz slawna. Zaraz przyjda zaproszenie na kolacje-podniosla brwi -A ja wejde tam z podniesiona wysoko glowa i z toba pod pacha...w garbiturze od Dg
Offline
uniósł brewkę - Nie ma mowy....- powiedział i dalej ją trzymał za łapencję i ją znowu pocałował
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
T w koncu odwzajemnila jak sie skapneña ze ma rece nad glowa -pocalunkami nie zmienisz nic.
Offline
- wiem....- powiedział i już rączkami się pchał do jej spodni i po szyi ją całował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie nakrecala jak ja calosal po szyi i bladzil daleh -Mezu,nie rob trgo...
Offline
- Przecież sama chciałaś, abyśmy poszli do przodu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem,’ze sie droczy...a zs chwile twoj kutas bardzo bedzie stal i prosil by go wziela do buzi i polizala, possala jego, jadra..,
Offline
- Pieprzyć to...- powiedział i pociągnął jej spodenki w dół i podwinął jej koszulkę i zassał jej sutki jak mu tak słodziła do chujka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dotykala jego glowke jak jej cycki tak ssal a ona to uwielbiala -Idealnie to robisz...przez to juz jestem bardzo podnircona....
Offline
to znów powtórzył swój ruch ze szpitala i się wpakował dwoma paluchami w jej cipkę, aby sprawdzić czy go nie oszukuje
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie oszukiwala. Plama juz byl na lozku tak jej pocieklo jej -Ayy...watpiles?
Offline
to już doszła? hahaha musiało się tam ładnie nazbierać hahaha - wolałem się upewnić - powiedział zerkając na nią znad cycków - Ile potrzebujesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie doszla
-Ile czego? Twojego chuja potrsbuje, ale to koniec zabawy. Prosze zejsc ze mnie...
Offline