Nie jesteś zalogowany na forum.
Za to, że go oszukiwała dalej ją ignorował - Świetnie, ale czy taki wysiłek nie zaszkodzi dziecku? Kiedy będziemy mogli wrócić do Cancun?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak do miesiaca. Nie zaszkodzi dziecku na pewno.-powiedzial ginekolog i spojrzal na Marie -Prosze po prostu robic wszystko z glowa i brac leki. My teraz mozemy byc tylko w kontakcie w razie czego. Kazdy organizm jest inny, ale tutAj wszystko wyglada dobrze. Jesli serce bedzie dawalo znac prosze sie polozyc. Nie musicie od razu dzwonic do lekarza. Niedlugo sie wszystko poprawi.
Offline
- Świetnie, odprowadzę Państwa... - i jak poszli to ofc, że im dziękował za pomoc, a poza domkiem ofc zapytał o najważniejsze!!! - Więc sex odpada?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ma przeciwskazac-odparla ginekolog -Tylko jak na razie moze jakis spokojny, bez zbytnich szalenstw. Dziecku to nie zaszkodzi-zasmiala sie lekarka
-jesli chodzi o serce to tez pozwalam, ale na spokojnie. Pozniewaz juz przy orgazmie jest przyspieszenie alcji serca. Jednak to nie pogorszy jej stanu. Moga tylko wystapic czasem bole jak nie wezmie lekow.
Offline
- Rozumiem.... Zajmę się nią, dziękuję... - powiedział i poszedł zjeść do kuchni póki co
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria lezala i wiedziala, ze sie obrazil dlatego nie przychodzi. Spojrzala na telefon, ale nie odpisala. Zajela sie niespodzianka dla niego skoro byla sama.
Offline
Mikie jak zjadł to zajrzał do niej - Wzięłaś leki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odlozyla telefon i spojrzala na niego -Wzielam. A ty cos zjadles?
Offline
- Tak...Potrzebujesz czegoś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, chodz tu. Przedtan sie obrazac jak dziecko.
Offline
- Nie jestem obrażony, nie wiem skąd taki pomysł..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ja cie nie znam. Chodz do mnie. Chce ci cos powiedziec. Usiadz.
Offline
NO to usiadł na łóżku i spojrzał na nią - O co chodzi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlaoala go tak za gebe -Nie mowilam ze czasem boli, bo nic sie nie dzialo, a i tak sie bardzo przejmujesz.
Offline
- I uważasz, że to wystarczający powód?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Boli mnie bardziej jak sie na mnie gniewasz-zrobila niewinna minke -Prosze...-i juz ho pogladzila po tej buzce -Nie badz zly...
Offline
- Nie jestem zły....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila go -To dobrze.
-Od razu mi lepiej.
Offline
- Powinnaś teraz odpocząć.... masz długą podróż za sobą..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiedziala, ze jeszcze sie gniewa.
-Caly czas jestem w lozku. Odpoczywam -objela go i pocalowala
-Kocham cie.
Offline
to się odsunął - Nie przesadzaj... Masz się oszczędzać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie traktuj mnie tak-powiedziala patrzac na niego jak sie odsunal i poprawil sobie poduszeczki wysoko bo chcial siedziec nie lezec i sie walnela i juz na niego nie patrzyla
Offline
to się podniósł i się uniósł - A jak mam CIę traktować?! To co najważniejsze przemilczałaś!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty co? Wszystko mi mowisz? Gadasz za plecami z Domenicem, zebym nie slyszala i sie nie martwila. Ja zrobilam to samo. Nie mowilam, zebys sie nie martwil. Tyle. Mozesz krzyczec i wychodzic, trzaskac drzwiami, wszystko co chcesz. Przepraszam...nie chcialam, zebys byl zly.
Offline
- Rozmawiam z nim o pracy! a nie o twoim zdrowiu, do kurwy nędzy! Najbliższy miesiąc spędzisz w tym łóżku i nie licz na jakiekolwiek luzy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline