Nie jesteś zalogowany na forum.
zaśmiał się- skąd wiesz jak się nosza Włoszki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To taki stereotyp-usmiechnela sie -Wieczorem mnie ogolisz, tylko bardzo ostroznie.
Offline
- To się jeszcze okaże.... - powiedział uśmiechając się i zdjąl z niej bluzkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Objela go za szyje wtedy -Teraz ty sie rozbieraj i chodzmy. Jak pomozesz mi pocwiczyc nogi to pozniej ja pocwicze na twoim fiucie.
Offline
uniósł brewkę - Ja wcale nie miałem zamiaru i ochoty popływać....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie...to sprowadz tu kogos kto mi pomoze. Sama nie moge.
Offline
- Jak się postarasz to będziesz mogła... Najpierw powoli wejdź do basenu... bez pośpiechu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wejdziesz ze mna?-patrzyla na niego
Offline
- Chcesz skorzystać z basenu czy nie? Straciliśmy już jakąś godzinę na twoje zmiany zdania, Maria
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Skorzystam, a tobie juz podziekuje. Mozesz sobie isc-powiedziala skoro nie chcial jej pomoc ha no i wchodzila po drabince powoli do wody
Offline
- Nie zostawię cię tu samej nago... - powiedział i rozsiadł sie na lezaku, skoro dawała radę sama
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Trzymala sie brzegu i majtala tylko nogami. Patrzyla na niego jak sie rozdiadl jak Boss, a potwm sie odwrocila i sie przygotowywala psychicznei, bo bala sie ze nie podobal odplynac i sie utopi
Offline
ze coooo???
- Trzymaj się brzegu, Maria....Nigdzie się za daleko nie wybieraj
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz kiedys mnie ratowales z wody...nie chce tego powtarzac-ofparla i przypomniala sobie te chwile jak ja uratowal i ofplynela na srodek
Offline
spojrzał na nią - Jedno mówisz, a drugie robisz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I sie zmeczyla, ale bardziej machala rekami biz nogsmi i zawrocila do brzegu i zlapala sie. Zasmiala sie -Drocze sie. Musze sie napic. Troche mi slabo.
Offline
- Mówiłem, że jest za wcześnie.... - powiedział i podszedł do brzegu...- wychodzimy i odpoczniesz na leżaku..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Teraz nie udawala. -Caly dzien pracuje na rekach...nie mam juz sily...-odetchnela ciezko
Offline
- A kto Ci każe? Mówiłem, abyś jeszcze leżała w łóżku, a ty się pchasz jak ten głupi chomik do kołowrotka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chce byc juz sprawna-powiefziala i powoli wyszla i padla mu w ramiona
Offline
- Gdybyś była przykuta do wózka na stałe to byłabyś niesprawna, a to Ci nie grozi, więc uspokój się... - no i ją zaniósł na leżak - Teraz odpocznij i nie kombinuj co tu jeszcze zrobić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zmoczylam cie. Przepraszam. Bede juz teraz odpoczywac. Zrobilam co chcialam na dzis. Poprosze wode...
Offline
- Zaraz przyniosę, a ty się zakryj... - powiedział i poszedł do kuchni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala za nim i chwycila jakis reczniczek i sie zakryla. Odpoczywala, ale tez sie usmiechala do siebie, ze niezle jej poszlo
Offline
jasne, ganiała go to tu to tam hahahaha Mikie wziął wodę dla Maryśki,a sobie jeszcze kawkę ogarnął i wrócił do neij- twoja woda..- powiedział podając jej wode
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline