Nie jesteś zalogowany na forum.
-Zwiedzalam sporo, ale myslalam, ze tez spedzimy czas na miescie, zeby miec swoje wspomnienia. Nie bede wspominac, ze lazilam tylko z Domenico.
Offline
- ok, przekonałas mnie.. zjemy w domu czy na miescie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zjemy na miescie. Pospieszaj ten twardy, umiesniony tyleczek i wychodzimy-rzekla i napila sie tylko wody
Offline
- Chyba nie chcę wiedzieć co robiłaś w nocy - powiedział jak tak doskonale pamiętała jaki ma tyłek. Zabrał swoje rzeczy i pojechali w miasto.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pojechali i wysiedli z autka. Szukali dobrej restauracji na snidanko i nagle wpadl na nich on
-Oh przepr...Maria? Maria Garcia?-zacieszyl sie gosciu
Offline
Miguel najpierw zmierzył gościa, a potem spojrzał na Maryśkę, bo kurwa nie spodziewał się, ze ona ma jakiś ziomków na druim końcu swiata, chociaz od nich juz tak daleko w sumie nie byli. Czekał na wyjaśnienia - Nie ma potrzeby tak się idiotycznie uśmiechać - rzekl do gościa.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahahahhahahahahahhaa
Maria scisnela mocnoej za reke Miguela.
-Holaa! Jorge!-tez sie usmiechnela -Co za spotkanie. Miguel...to sędzia generalny z naszego miasta...Jorge to Miguel, moj chlopak-powiedziala zapominajac ze narzeczony
Jorge zmierzyl Moguela za ten test, bo jaki idiotuczny usmiech -Jestem tu czesto w interesach, ale nie sadzilem, ze ciebie spotkam-dalej sie usmiechal i ja miznal po ramieniu przyjaznie! Ha
Offline
- Jak na sędzie to chyba za wiele sobie pozwala... Chce Pan stracić stanowisko za molestowanie niewinnych kobiet? Co by żona powiedziała?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Maria sobie przypomniala, ze o maly wlos sie kiedys z nim nie przespala ha
A byl to znajomy jej ojca:( miala nadzieje, ze Miguel nic mu nie zrobi, bo nie chciala by mial klopoty. W koncu Jorge byl wysoko postawiony.
-Nigdy nikogo nie molestowalem. Za duzo sobie wyobrazasz, kolego.
-Hmm dobrze...too...to udanych interesow, a my idziemy zwiedzac...to znaczy na sniadanie...
Jorge sie zacieszyl.
Offline
- i polecam wizytę u wizażysty... Tutaj interesy zależą od wizerunku... - znowu go zmierzył, bo nawet on widział, że to jakieś pospolite wdzianko jak Maryski i poszli dalej?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spedzia sie zmyl, a oni weszli do restauracji. Maria nie mogla uwierzyc, ze go tutaj spotkala. Pamietala o tym spotkaniu w jej hotelu kiedy weszla do jego pokoju i napili sie wina. Jak dobrze, ze w ostatniej chwili sie opamietala
Offline
jak się tak rozpływała we wspomnieniach to mikie lukał na nią WYMOWNIE i czekał. Przy okazji zamówił im coś do żarcia.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego -Co zamowiles?-zapytala
Offline
- Śniadanie, a co o nim powiesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmm no ze na pewno bedzie nam smakowalo...-rzekla bo nie wiedziala co ma rzec wiecej o snidaniu hHaha
Offline
Nachylił się do niej - Mogę też zapytać jego... Na pewno nie będzie kłamał mając o wyboru prawdę, a kulkę w łeb...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel, nic mu nie rob. Jest znanym i powazanym sedzia. Zdobyl rozglos przy jeden sprawie...przy ktorej pracowal koedys moj ojciec. Stad go poznalam...5 lat temu. Pozniej czasem wynajmowali sale konferencyjna u mnie w hotelu...i czasem sypial tam w hotelu...
Offline
- Z dziwkami? - zapytał i nie przejął się, ze jest ważny a tym, ze zna jej ojca!! będzie musiał się pozbyć obu ehh Dostali swoje śniadanie
Mikie ładnie podziękował kelnerowi - Itadakimasu - tamten się ucieszył i poszedł w chuj.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria lukala uwaznie na niego, a pozniej na zarcie i zaczel jesc -To wcale nie byla uczciwa sprawa...ani on, ani moj ojciec nie sa swietoszkami...tylko udaja takich prawych. Nawet moja mama nciagle wierzy, ze tatus jest taki porzadny.
Offline
to mu się spodobało to - No proszę, więc nie będę musiał sam szukać... Opowiadaj o grzeszkach.. Jak sam się zainteresują tą dwójką to może się to kiepsko skończyć, Maria... Na razie wolę się skupić na twoich ex a nie rodzince, ale jeśli nie dasz mi wyboru
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nikogo nie ruszaj...to przeszlosc...tak samo jak ta historia...-westchnela -Chyba zawsze brakowalo mi emocji...sporo ich podsluchiwalam...nie wiedzieli, ze slucham, ze wiem...ta sprawa byla okropna...ale myslisz, ze dlaczego nie placze jak slysze o smierci lub o zabojstwach? Juz w zyciu slyszalam duzo strasznych rzeczy...-przerwala i sie napila -To byla taka glosna sprawa 5 lat temu...znaleziono cialo 5 letniej dziewczynki w lesie...
Offline
Mikie zabrał się za zupę i czekał na ciąg dalszy - Zgwałcona?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Brutalnie zamordowana. To bardzo dluga i zagmatwana historia...wyslali na miejsce zbrodni mojego ojca...nie bylo sladow, nie bylo swiadkow. Moj tata juz wtedy zadawal sie z Jorge. Potem on do niego przyszedl i dlugo o tym rozmawiali...slyszalam o tym, ze musza sobie pomoc...ze znajda sprawe i skaza, za wszelka cene...pozniej slyszalam o przekazanie wielkiej sumy dla swiadka...swiadka-zasmiala sie i pokrecila glowa -Sprawa zostala rozwiazana. Okropny zabojca trafil za kratki dzieki sedziemu...a pozniej sie zastrzelil.
Offline
uśmiechnął się - Pieniądze rządzą światem moja droga... Wszystkich można kupić, zależy od ceny.. Dobrze, że sama to wiesz i nie muszę Ci tego wszystkiego tłumaczyć
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ojciec zawsze powtarzal...uczciwosc ponad wszystko. A moja mama byla taka dumna...nadal jest. Tylko najgorsze jest jedno...-powiedziala przypominajac sobie to wszystko i sie skrzywila, bo az ja to znowu zabolalo -Moze sie przeslyszalam...tylko dlaczego to ciagle pamietam...
Offline