Nie jesteś zalogowany na forum.
- Co takiego usłyszałaś? - zapytał i napił się kawki.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zeby nigdy nie wspominac, ze to oni byli w lesie...-spojrzala na niego uwaznie -Nie wiem co to znaczylo...zawsze to wypychalam z glowy...ale...przeciez moglo to oznaczac, ze to oni zabili to dziecko...pozniej wymyslili cala otoczke by dostac rozglos, a sedzia slawe...
Offline
i ona się z im chciała bzykać?! jahahaha - w takim razie twój przyjaciel i tatuś to kwintesencja cnót i uczciwości..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahah to bylo troche wczesniej;D
-Wole myslec...ze tylko to sobie ubzduralam...-pokrecila glowa i napila sie kawy -Przed ta sytuacja Jorge przyjechal do hotelu i zadzwonil do recepcji, ze mnie potrzebuje. Poszlam do niego i...
Offline
Już chciał wspomnieć o zwiedzaniu, a ona o hotelu, więc już się gotował w środku - I co??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcial, zebym wypila z nim szampana, ale nie moglam, bylam w pracy...i pracowalam tam niedlugo. Mialam 20 lat...no ale podszedl i wiedzialam, ze chce wiecej...caloalismy sie...ale nic wiecej. Potem ucieklam...i po tym co sie pozniej dowiedzialam, cieszylam sie, ze ucieklam.
Offline
- Wiedziałem, ze bez powodu tak się nie ślini... Jest w wieku twojego ojca...- przypomniał jej bo mało, ze wiejski styl to jeszcze staruch ahhaha nie no jej tatuś lepiej wyglądał ahh
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jorge ma teraz...42 lata, a moj tata 50. Wiec nie. Niewazne zreszta...opowiedzialam ci cala historie...nikomu tego nie mowilam wczesniej...nikomu.
Offline
- 42, a ty 25.... Mógłby być twoim ojcem...Masz więcej takich przyjaciół?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty masz 35 i co? Miguel, nie badz zazdrosny. Tylko sie z nim calowalam i to bardzo dawno temu. Wtedy byl tylko teoche starszy od ciebie teraz-wystawila mu jezyk
Offline
Roześmiał się- nadal byłaś prawie 20 lat młodsza od niego... I nie musimy o nim rozmawiać, zbieramy się?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja nie mysle o tym z kim ty sie calowales, a nawet pieprzyles. Bym musiala wymienic pol swiata-powiedziala wstajac
Offline
- Nie były starsze o 20 lat - powiedział i jeszcze machnął kelnerowi, zostawił hajs i poszli dalej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale byl seksowny-dowalila mu skoro wypominal jej ten wiek. Chodzili sobie po miescie.
Offline
Mikie chciał zapytać z której strony, ale wolał to zrobić po swojemu, dlatego wysłał smska Domenicowi i kazał zająć się Jorge i tatusiem Marii. - Masz jakichś "przyjaciół" we Włoszech?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha jak to zajac?!
-Bylam tam na wakacjach...ale nie mam tam nikogo z kim sie calowalam, jesli o to ci chodzi. -przewrocila oczkami, a pozniej sie zatrzymala i zlapala go za buzke -Gdybym wtedy ciebie tam zauwazyla, Miguel...nie moglabym o tobie zapomniec...
Offline
tak jak się mafia zajmuje ludźmi? ahhaha
- Pytałem tak po prostu, bez podtekstów.. - powiedział rozbawiony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jeszcze dzis sie nawet nie calowali!!!
Odsunela wiec buzke -W porzadku. Mozemy wjechal na sama gore tego najwyzszego budynku. Przeczytalam, ze jest stamtad boski widok.
Offline
Bo ona nie pocałowała go na dzień dobry, nie wiedząc czemu
- Chodzi ci o Skytree czy taras w TI? W sumie możemy zajrzeć tu i tu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze wybierz lepsze miejsce...ja sie akurat na tym nie znam. -no i przelatywalo obok nich dziecko, maly chlopczyk ktory krzyczal Tataaa tataaaaa! I jego tatus podlecial i go wzial na rece i tulil:D
Offline
hahahah Mikie się odwrócił jak ktos wrzeszczał, ale nie skupiał się na nich, bo to nie jego dzieciak, więc helloł. - W takim razie pokażę Ci kilka miejsc, a najlepsze zostawię na wieczór...- i zabrał ją na wycieczkę i opowiadał o tym co zwiedzali, skoro nie mogli sie bzykać
Pewnie po takiej wycieczce już miała dość haha - Zgłodniałaś? Czy zwiedzamy dalej?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie chciala wchodzic do knajpy muminkow! Bala sie jak ja hahah
Wszystko inne jej sie podbalo -Bylo wspaniale...pieknie i ciekaweie. Dziekuje, ze mnie oprowadziles. Nigdy tego nie zapomne...chce cos zamowic i zjesc w apartamwncie. Padam juz z nog.
Offline
- Muminki Cię tak wykończyły? - zapytał rozbawiony, no bo helloł! ahhaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Skrzywila sie -Nie przypominaj mi tego. Az mi sie odechcialo wtedy jesc. Boje sie tego bardziej niz...nie wiem...teksanskiej masakry.
Offline
- Texas to nic przy naszych zabaw...- objął ją - Jeszcze jedno miejsce i zabiorę Cię do domu, dasz radę? Po drodze coś zamówimy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline