
Nie jesteś zalogowany na forum.



-A myslalam, ze tez poopalaja sexy cialka-zasmiala sie do elisy -Dobrze, ze odwolalas Nacho.

Offline



Elisa westchnęła - Problem w tym, że Nacho nie chciał się odwołać.... Kręci się tu gdzieś, pewnie jak zauważy, że Miguel i Aaron zniknęli to się pokaże...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Kurwa…-rzekla i rozgladnela sie -Nie chce go…

Offline



Elisa się zaśmiała - Chyba masz radar do przyciągania tych, którzy nie pytają Cię o pozwolenie... Miguel nie pytał czy go chcesz, wiec czemu Nacho miałby o to prosić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Elisa…nie porownuj ich. Marcelo nie jest jak Miguel.

Offline



Elisa zerknęła na nią - Mówisz o porównaniu fizycznym, seksualnym czy z charakteru?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-No z charakteru….a seksualnym to nie wiem. Juz mowilam. Nie spalam z nim.-wystawila jej jezyk

Offline



zaśmiała się - O rany, nie słyszałeś plotek? Orgazm z Nacho to prawdziwy raj... Dostać się do jego łóżka to jak zdobyć pokojowego Nobla... jeszcze żadna nie narzekała na jego ognisty temperament w łóżku... a z charakteru chyba są do siebie podobni... Obaj są bezlitośni... niestety
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Nie slyszalam, ale mysle, ze z Miguelem nie moze sie rownac. Miguel jest taki…brutalny, dziki…uwielbiam jak mnie zlapie, czy poddusi-usmiechnela sie -Nacho dla mnie zawsze byl lagodny…uczyl mnie, gotowal dla mnie…hak mnie calowal to nienachalnie.

Offline



- Dzisiaj myślałam, że marnie skończysz wspominając o Domenico... w stosunku do ciebie powinien być milszy
Mikie z Aaronkiem załatwiali swoje interesy, a dziewczynki, aby się nie nudziły to podziwiał je gościu na łódeczce, ofc używając lornetki, bo takiego zajebistego wzroku nie miał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Milszy? Kreci go to, ze moze mi zagrozic…zabilby mnie, ale tez mocno zerznal-usmirchnela sie -Ty jestes dziewica, Elisa?-zapytala Maria, a potem wylukala ze gosciu przez lornetke oatrzy w ich strone

Offline



Elisa się zdziwiła - Słucham? Co to za pytanie?
I zjawił się ubrany a nie porozbierany księciunio ciemności hahaha wraz z drinkami dla nich
- Musicie uważać, aby nie dostać udaru, moje drogie... Zimne drinki na ochłodę...- powiedział zerkając ofc na Maryśkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



Luknela na niego
-Nie mozesz ty byc. Spotkanie byli odwolane.

Offline



- Jak będziesz tak przegryzać wargę to obawiam się, że wpakuję się w gorsze kłopoty niż bycie tutaj, Maria... Twój mąż jest teraz bardzo zajęty...- zerknął na zegarek - Myślę, że jeszcze ma dopływ tlenu, ale kto wie jak długo...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



Wstala z lezaka do niego -Co to ma znaczyc, ze jeszcze na doplyw tlenu?

Offline



Nacho się uśmiechnął niewinnie - Wybaczcie moje drogie.... Pomimo mojej wielkiej sympatii do Was to nadal jest walka od wpływy.... Zarówno cudowny Mikie jak i uroczy Aaronek zapewne nie marzyli o tym, aby zostać pochowanymi żywcem... Kiedy odzyskają przytomność troszkę się zdziwią...
Elisa miała oczka jak 5 zł - Marcelo.... powiedz, że to nieprawda.... To niemożliwe, abyś mógł zaatakować ich na własnym terenie...- powiedziała przerażona, że mogłaby być odpowiedzialna za dwa zabójstwa w rodzinie:( 
Nacho wzruszył ramionami - W miłości i na wojnie, słoneczka... wszystkie chwyty dozwolone...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Miguel jest uwazny…niedalby sie…ale jesli cos mu zrobiles to wiedz, ze cie zabije…zabije cie…
Wziela drinka od nirgo i chlusnrla mu w ryj

Offline



o bezczelna! Z rozpędu złapał ją za ramiona i spojrzał jej prosto w ślepka - Był zbyt pewny siebie.... za każdym razem gdy byłem w pobliżu... Przykro mi, Maria... ale jego czas się skończył... wbrew pozorom rodzina Torricelli będzie mi wdzięczna za wyświadczenie przysługi... a teraz uspokój się, abym mógł Cię puścić i grzecznie się pożegnamy... będziesz spokojna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Nie bede spokojna! Nie znasz mnie! Jesli to co mowisz jest prawda, pozalujesz tego…bedziesz cierpial…najpiere teoja siostra i dziecko…a potem ty!- nie zabila by ani jego siostry bo ja lubila a tym bardziej dziecka ale byla w szale

Offline



Na to nie mógł pozwolić! Mocniej ją złapał - Nigdy więcej nie zobaczysz Chisci i dziecka... a jeśli choćby włos im spadnie, wiesz jak się odegram.... oko za oko, Maria.... A teraz abyśmy nie musieli zakończyć znajomości nienawiścią zostawię Cię i nic nie zrobisz.... Jeden fałszywy ruch, a dołączysz do męża, więc nie próbuj...- pchnął ją na leżak i się zmył od nich, żeby nie ściągnąć na siebie ochrony Migowej.
Elisa się w końcu rozpłakała. - Co my teraz zrobimy?? Massimo musi ich znaleźć!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Nie…spokojnie…-powiedziala do niej i oddychala szybko -Jesli tylko pieprzy by sie zemscic na mnie za odwolanie spotkania…moze czul sie jak zabawka…to niemozemy sie wydac, ze mialysmy z nim kontakt. Zadzwonie do Miguela-wyciagbela telefon i dzwonila

Offline



Nie odbierał:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Nie odbiera…ale mial zalatwiac interesy…kurwa, Elisa nie placz…nie mogl ich zalatwic na ich terenie. Boje sie tez…ale Miguel by sobie nie pozwolil na to…jest za inteligentny…

Offline



- Tak jak nikt nie mógł porwać cię z domu Massimo?? Mamy przerąbane! Jak się dowiedzą, że miałysmy, że miałam kontakt z Marcelo to skończę jak Miguel i Aaron! Jak mogłam być taka głupia!
Jak Maryśka dzwoniła do w końcu doczekała się i Mikie oddzwonił.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Dzwoni!-powiedziala do Elisy i odebrala -Miguel? Kochanie?

Offline