
Nie jesteś zalogowany na forum.



-Ja im kurwa dam test! Jesli Massimo za tym stoi to jak bede w Meksyku to moi ludzue odetna mu fiuta!

Offline



Elisa zastanawiała się czemu akurat w meksyku, ale wolała zadać inne pytanie - A co straci Miguel? Też musi o tym wiedzieć... siedząc tutaj nie będziemy wiedziały co z Aaronem i Miguelem... Musimy się skontaktować z Massimo i uprzedzić go o problemach....- usiadła na łóżku, ale zaraz się podniosła - mam nadzieję, że tutaj nic nie będzie biegało, już mi słabo na samą myśl o tym wszystkim...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Jesli Miguel wie o tym i pozwala na to…to straci wiele…zrobimy halas.-powiedziala i zrzucila wszystko z toaletki a potem tv z gory

Offline



Piękniś jak narobiły hałasu to zszedł do nich i miał zadać pytanie co tu się dzieje, ale już nie musiał skoro tv zwiedzało podłogę. - Chcesz pierwsze sprawdzić jak się tu można bawić? Elisa zaczeka na Ciebie, a my sobie porozmawiamy, Maria... Zastanów się czy chcesz jeszcze zobaczyć rodzinę, dziecko i męża... Którą siostrę poświęcisz jako pierwszą? Zapewne zechcesz oszczędzić mężatkę, ale może właśnie od niej i jej rodziny zaczniemy? Jeden telefon z telefonu twojego męża i poof! znikną z powierzchni tego świata...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Pierdol sie!!-i wyciagnela szybko noz i go dzgnela tutaj -Elisa ucirkaj!!

Offline



Biedaczek się nie spodziewał:( - Kurwa! - jęknął jak go zabolało i nie było tak pięknie jak mu obiecali - Elisa nie ruszaj się, albo ją zabije! - Krzyknął jak tylko Elisa go minęła. Elisa nie była taka zła, więc nie mogła zostawić na pastwę losu i pociągnęła noskiem - Maria nie mogę Cię zostawić....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Elisa biegnij!!!-wydarla sie jeszczr Maria -Uda ci sie.

Offline



No to wierzyła, że to robi dla Marii i jej dobra! więc wybiegła z domku.
PIękniś musiał nastraszyć, więc najpierw strzelił w kierunku Elisy, ale spudłował, a potem puścił kulkę obok Marii.
Elisa wpadła wprost w ramionka Massimo - A ty dokąd? - zapytał, ale jak było słychać strzały to Massimo został z Elisą, a Aaronek i Miguel pobiegli na dół sprawdzić co się dzieje.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



Maria mu wbila noz ale tez wyciagnela zeby nie zostal mu w ciele. Trzymala ciagle przed nim jakby mialo to obronic kule z pistoletu. -Chcesz nas zabic czy tylko sobie postrzelac?! Uwazaj bo tym razem wbije ci ten noz w kutasa.

Offline



Miguel akurat o kutasie usłyszał - Zachłanna jesteś... - powiedział zerkając na nich.
Piękniś się obrócił do nich - Kurwa! Wbiła mi nóż! - Aaron podszedł, aby zerknąć na ranę.
- Nie poradziłeś sobie z dwiema niewinnymi dupami! Kiepski z Ciebie mafioso...
- Nikt nie powiedział, że ta mała jest stuknięta!
Mikie uniósł brewkę - Ciężko nad nią pracowałem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Co to ma znaczyc?!?!-zapytala krzyczac na Miguela i wymachujac tym nozem -Powalilo was??! To sa wasze interesy? Zazstraszanie nas?! Dlaczego?

Offline



Mikie nie lubił jak na niego krzyczała, więc ją złapał za rękę, co machała nożem i wykręcił jej rękę, aby upuściła nóż, bo chyba zapominała się do kogo podskakuje hahahaha
Massimo z Elisą i chłoptasiem zeszli na dół
- Niezłe przedstawienie... tego się miałem uczyć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



No to wypadl jej ten noz z teki -Boli…pusc…-rzekla do Miguela i spojrzala na Masssimo i na ufoludka

Offline



Puścił jej rękę, ale żeby nie rzucała się na Massimo, Aaronka czy pięknisia to ją objął - Koniec ten zabawy, wracamy do domu.... Koniec wakacji na Sycylii... Jutro lecimy do Meksyku..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-co to za akcja? Czym konczycie? Kim jest ten ktorego skaleczylam?

Offline



Piękniś na nią spojrzał, ale aaron go zatrzymał.
- Zraniłaś go, nie skaleczyłaś... - poprawił ją Miguel - Twój nowy ochroniarz, ale chyba nie ma ochoty Cię bronić po tym jak go unieszkodliwiłaś na jakiś czas....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Przepraszam…-zwrocila sie do niego -Ale ty groziles ze nas zabijesz ciagle…-powiedziala do goscia
-A ty bir musiales nas wyciagac z plazy na tak brznadziejny plan, gdzie tylko wszyscy stracili nerwy. A ty elisa, jak mowie uciekaj to uciekasz. Dobieglabys gdzies i zglosilabys pomoc. -westchnela -Po co nam to zrobiliscie?

Offline



- Jeszcze 2 h i ręce by mnie świerzbiły, aby cię uspokoić - rzucił piękniś do Maryśki, bo już miał ochotę jej dać w ryjek ahhaha
Miguel się zaśmiał - Jest szansa, że w sytuacji zagrożenia prędzej sama zginiesz niż coś powiesz.... Ciekawy wniosek...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



Podniosla noz i wrzucila do torebki. Mimo, ze mial krew na sobie ha
Spojrzala na Miguela -Zagrozenia? Martwilam sie o ciebie. Zabilabym go jakby ci cos zrobil.

Offline



- liczę, że nie dałby się zabic z głupoty...- powiedział zerkajac na pięknisia- zabieram Marie, a wy sobie porozmawiajcie... później się odezwę.. - powiedział zerkajac na massimo i wyprowadził ja z tej piwnicy - bardzo rozsądnie to rozegrałas- rzekł z ironią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-O co ci chodzi? Mial twoj telefon. Zrobilam co moglam i jeszcze masz pretensje…ze chcialam pomoc tobie i uratowac Elise. Wez sie pieprz…

Offline



Uniósł brewke - to akurat się zgadza, wracamy do domu, żeby się pieprzyc... resztę niech załatwi aaron z massimo...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Przed tym wytlumaczysz mi co to mialo znaczyc…

Offline



- Massimo miał nadzieję, że pokażesz swoją słabość, ale się przeliczył.. - zlapal ja za ryjek- na tym koniec rozmowy, nie mam zamiaru spędzać więcej czasu niż to konieczne w tej melinie zabitej dechami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Massimo…uh!!! Niecierpie go…dlaczego mu pozwoliles na to? Bawilo cie to?

Offline