Nie jesteś zalogowany na forum.


Podejrzana była! - masz dziwne zachcianki.... chyba będzie lepiej jak pójdziemy spać... czeka nas długi lot
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To go cmoknela w ramie -Jeszcze bedziesz cos chcial -zamknela oczka

Offline


Roześmiał sie i sam ja objął - jeszcze wiele będę od ciebie chciał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiem o tym-usmiechnela sie i wtulila sie, a potem zasnela

Offline


I tak im minęła nocka, a rano się zebrali i w końcu pokochali do siebie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Mikie swoją bezsenną noc odespał w samolocie do ukochanej Italii, gdzie zajmował się porządkami po swoich rozkosznym braciszku. Dotarł do hotelu w Neapolu i tam ze swoimi ludźmi, Aaronkiem i Simone omawiali jak się mają sprawy, bez zabawy w głuchy telefon do Massimo.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Mikie jak zakończył wszelkie narady to pojechał na spotkanie z Pierro, który zaprosił go na impreze branżową taką jak Maryśka miała za pierwszym razem, więc Mikie się ładnie uśmiechał na czerwonym dywanie
A jak znalazł chwilę to ofc, że zadzwonił do Domisia, skoro go ignorowała!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Po oficjalnej części w końcu oficjalnie naprawiał błędy Santiago i spędzał czas z Pierro i resztą ludków, ofc wszędzie były dziwki, bo Pierro chociaż wymuskany na geja to był hetero hahah tabsy i kreski dookoła też leciały, ale Mikie nie był zainteresowany, dlatego miał super minki
Aaron go w końcu szturchnął - Uśmiechnij się, bo pomyślą, że jesteś tu za karę... Jeszcze trochę i wrócisz do niej... to mniej męczące niż ruchanie, żeby ją zapłodnić...
Miguel się uśmiechnął - Wcale nie jest tak źle... Już dwa razy mi się udało...Chociaż za drugim razem niestety za szybko straciliśmy dziecko...- westchnął i się napił. - Maria jest uparta i nie spieszy się, a mi pomysły na oszukiwanie, że wcale mi nie zależy na kolejnym następcy mi się kończą...
Aaron się zaśmiał - Nie wiem po co Ci to... Santiago jest skreślony, nigdy nie pozbawi Cię władzy... a Massimo za bardzo chce mieć Laurę dla siebie, aby zdecydować się na dzieciaka... Daj jej trochę czasu...
- A co robię cały czas?? Daje jej właśnie czas...- spojrzał spod byka i popijał whiskacza mając nadzieję, że Pierro na końcu da im to czego chcieli i nie była to jego dupa!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Tutaj imprezka się skończyła nad ranem, więc Mikie wrócił do hotelu i poszedł od razu spać bez bzykanka:(
Wiadomość dodana po 20 h 28 min 43 s:
Mikie obudził się rano i załatwiał nadal sprawy z Pierro, znów musiał się poświęcić i pouśmiechać na czerwonym dywanie w garniaczku
Wieczorem jak się w końcu wszystko wyprostowało i Pierro ze swoimi ziomkami nadal chciał współpracować z Torricelliami to pakował się do wyjazdu, później wskoczył pod prysznic i jak się ubierał usłyszał pukanie do drzwi. Pewien, że to Simonek otworzył, a tam jakaś brzydka blondi wpadła całując go
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



Offline


Mikie też nie był milusi i nawet odwzajemnił, ale za chwile złapał panne za ryjek i odsunął od siebie - Powiedziałem, że nie będzie żadnej powtórki... Trzymaj się z daleka ode mnie i mojej rodziny albo zapłacisz za brak posłuszeństwa... A teraz znikaj póki mam jeszcze cierpliwość...- wyrzucił ją za drzwi i się ubrał
A potem z Aaronkiem i Simonkiem pofrunęli do domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Simonek ją cały czas mierzył za ten głupi tekst o hivie hahah miał nadzieję, że kiedyś się odegra na nieeeeej!!
No i polecieli na Kubę, gdzie mogli podziwiać widoczki






MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Bida hahaha ale dosc ladnie ;D
Maria nawet oczko puscila Simonkowi jak ja tak mierzyl. A jak wysiedli to szepnela Miguelowi do ucha-Pewnie nie mozesz sie doczekac az wezme twojego kutasa w usta.

Offline


łahahahahahaha w samolocie miała okazję, potem mu wyleciało z głowy haahah bardziej go interesowało kupić zapasy kubańskich cygar haha - Najpierw pozwiedzamy, potem pomyślimy o sexie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiem, wiem. I wypalimy cygaro-powiedziala i sie przyssala do niego i go pocalowala

Offline


miał w sobie to coś, że się wszystkie do niego kleiły aahahaha odwzajemnił, ale dłużej niż wczoraj z koleżanką w Neapolu - Najpierw promenada?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Dobrze, ze tego nie wiedziala!
-Bardzo chetnie-odparla i szli sobie pieknie. Ofc ochrone olewala

Offline


hahahha Mikie też wiedział, że tak lepiej ahaha Ochrona ich niestety nie olewała i dreptali za nimi jak cienie
- Jak znam życie spakowałaś strój...- powiedział i poszli się przejść promenadą





MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak, wzielam. Gdybysmy mieli czas pobyc na plazy…-rzekla i jedna z fal sie obila o murek i ich ochlapala, ale nie ze zalala ale byli troche mokrzy z gory

Offline


Uśmiechnął się - Właśnie dlatego pytałem o strój.... Wolę unikać ostatnich sytuacji...- chociaż był pewien, że maryska marzyla obciagac mu przy obcym ludku hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zaraz wyschniemy-powiedziala na glos ale pocieszala tym siebie ha poszli dalej i jak przeschli to sie odwrocila do domenico i podala mu jej telefon -Zrobisz nam zdjdcie?

Offline


- Zbliżenie na języki? - zapytał rozbawiony - Gdzie mam szukać kompromitujących zdjęć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Rob zdjecie i nie szperaj, bo tobie takie zaraz konpromitujace zrobie, ze sie nie pozbierasz-powiedziala i objela Miguela za szyje

Offline


- I ciekawe komu byś je wysłała - zaśmiał się i zrobił im zdjęcie akurat jak Mikie miał głupią minkę na ich rozmowę.
Ale nie mogli się nudzić, wiec już tam koło nich cisnął się samochód na pełnej rurce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria nie wieziala bo patrzyla na zdjecie, ze Miguel wyszedl zle -Jeszcze raz…Miguel spojrz na mnie. Chcialabym ladne zdjecie.

Offline