Nie jesteś zalogowany na forum.


- Poprawisz w photoshopie, chyba się da....- powiedział kręcąc głową - Ostatni raz... nie będe pozostał jak Naomi Campell
No a koleżka zaparkował niedaleko i ich obserwował co oni tam odjebują
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wiec juz lepiej wyszlo i sie usmiechnela, a potem zauwazyla trgo goscia -Miguel…ktos nas obserwuje…-spiela sie

Offline


Simi i Domiś nie wychylali się, a koleś w końcu do nich podszedł i westchnął
- Marni z Was turyści z tymi dwoma wymoczkami...
No i Mikie się przywitał z Jamesem, a ten zerknął na Maryśkę - Nadal wykręcasz kostki, aby bad boys zapraszali Cię do łóżka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Oh to ty…nie poznalam cie. Myslalam, ze nie zyjesz.

Offline


MIguel uznał, że Maryśka dzisiaj ma najlepsze żarciki hahaha
- Maria dzisiaj płynie z wysoką falą....
- Gdybym został w waszym domu na pewno strzeliłbym sobie w łeb, Maria... Jak widzę Domenico i Simone końcówką sił dają radę... Nic dziwnego, że Miguel musi zmieniać meble i ochronę... Wykańczasz ich pewnie...chociaż zakładam, że już nie wrzeszczysz przez okna...
Mikie się zaśmiał - Wrzeszczenie niestety jej zostało...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Czasem tylko wrzeszcze. Wpadles na Hawane sie przywitac? Do Cancun masz blizej.

Offline


- Cygara i rum są ciekawsze od koki..- powiedział z niewinną minką - Zapraszam do baru... porozmawiamy o biznesie i rozrywkach....
- Dzisiaj nie rozmawiam o biznesach... możemy skorzystać z rozrywek, Marii się marzy cygaro... a do pracy wrócimy gdy nie będzie świadków...- bo nie miał zamiaru Maryśki w to angażować
- No tak, cięzko tutaj o modne butiki, więc dupa ganstera nie uda się na shopping - puścił oczko do domisia i simonka i zaprowadził wszystkich do pubu i nalał im kubańskiego rumu - Wasze zdrowie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to sie napila -Zdrowie. -wziela duzego lyka -Uhh mocny. Moze byc.

Offline


Miguel zerknal na Maryske - możemy dolac ci coli.. chcesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Hahaha miala wyjsc na mieczaka przy samych menach?! Nigdy!
-Nie trzeba. Wypije to tak. Nie jest zle. To co? James nie masz cygar? Przydalyby sie teraz.

Offline


James zerknal na nią, a potem na Miguela - nadal pyskata.. musisz mieć wiele cierpliwości do niej. - no i poszedł po cygara.
Miguel uniósł brewke - nie rozpedzaj się mała.. laski z cygarem mnie nie kręcą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale moze ja bede cie krecic-podniosla brwi -Chce sprobowac…-dotknela go po kolanku

Offline


Zaśmiał się - możesz się rozczarować, więc tylko bna spróbowanie i idziemy dalej.. nie nam zamiaru z Jamesem siedzieć cały dzien- no i James wrocil z cygarkami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Spokojnie. Nie robie tego dla ciebie-usmiechnela sie i jak jej odpalili cygaro to wziela a co. I wygladala z nim tak bosko!

Offline


Ubrana przecież była hahaa ofc, ze wszyscy patrzyli na maryske i czekali aż pokaże co potrafi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Korzystajac, ze jest w towarzystwie samych menow wziela seksownie to cygaro do buzi oplatajac je swoimi jedrnymi usteczkami gahaha i pociagnela! A pozniej wypuscila dymek

Offline


To jak się to źle kojarzyło, to mikie jej zabrał to cygarko i się podniósł- wychodzimy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To wstala, ale nie chciala wychodzic! -Miguel…

Offline


James się uśmiechnął - uhh a było tak miło...
Miguel spojrzał na Maryske - powiedziałem wychodzimy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to wyszla z nim, bo nie chciala robic dymu przy innych. Przysunela do niego usteczka jak wyszli
-Dlaczego sie denerwujesz?

Offline


- powinnaś to sama wiedzieć...- powiedział patrząc jej w ślepia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie podobalo ci sie jak palilam cygaro…zaluje…-tez spojrzala mu w oczy

Offline


- juz dawno powiedziałem, że nie będziesz korzystać z używek.. - I odsunal się od niej ha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Przeciez tylko sprobowalam tego cygara, to nic takiego…-xlapala go za reke by sie nie odsuwal

Offline


- I to ci wystarczy.- powiedział uśmiechając się i poszli dalej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline