Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ale chyba juz za pozno. Skoro ona tam mogla wejsc i widziec wszystko to ja tez...-patrzyla na niego
Offline
- Wszystko jest pojęciem względnym tam...- powiedział unosząc brewkę i zabrał ją dalej, aby nie musieli znowu wpadać na sieie
Domenic się cieszył - Uh... jeszcze się zastanawiasz kto tu jest chory?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oni chyba serio pasuja do siebie-powiedziala wstajac -Ide spac-dodala bo ja alko zmulilo
To dotarli do lazieneczki -Zastanowie sie nad tym pozniej...prysznic czy kapiel?
Offline
- Po co, skoro się ubrudzimy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiec wskoczyla na blat i rozlozyla nozki -Wiec ubrudzmy sie...
Offline
Zacieszył się i podszedł do niej - Nareszcie wiesz co robić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty nie wiesz?-zapytala udajac zdziwienie -Stresujesz sie przed jutrem-usmiechnela sie
Offline
- Hmm jutrem? Chodzi Ci o nasz ślub? ANi trochę, wiem że powiesz tak..- powiedział zacieszony i ją pocałował
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwzajemnila
-Wiec mozemy zapomniec o wszystkim i poddac sie temu co tutaj...-szepnela
Offline
- Nie wytrzymasz już dłużej? - zapytał i zmacał ją po cipce, skoro nie chciala mu odpusscic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wytrzymasz...-odparla i wziela jego dlon i paluszka do swoich ust i zassala seksownie patrzac mu w oczy
Offline
- tak lubisz sprawdzać swój smak? - zapytał jak już nie mogła się powstrzymać!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No na pewno wziela innego ale ok...
Nie odpowiedziala tylko juz calowala go zachlannie i ocierala sie.
A ana poszla od Domenico do siebie i poszla spac
Offline
Hahahha nie był domus pocieszony bo jak mogła być taka cnotka hahaha jeszcze trochę się pokręcił, a potem pojechał do massimo.
Jak się ocierala to w końcu się mikie ulitowal i wbi się chujkiem do oporu w jej cipke. - zasluzylas...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty rowniez-powiedziala i calowala go po szyi. Oplotla go nozkami.
Offline
Uśmiechnął się i tylko jej plecy gładził, bez żadnych bolesnych rzeczy. - jesteś najlepsza, kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wsadzila raczki w jego wloski i calowala go namietnie -Uwielbiam cie...
Offline
- wiem to od naszego pierwszegp razu.... - powiedział zacieszony i pocałował ją z jezorkiem i dobił ske chujkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie klam-odparla ale nie przerywala lizanek i jeknela po jego dobiciu sie
Offline
Roześmiał się i spojrzał jej w ślepia aby wiedziała że nie żartuję. - kiedyś sama to przed sobą przyznasz, że od tamtego razu wszystko się zaczęło...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jak sie na nia patrzyl to sama sie pchala na jego chuja i scisnela go mocniej juz po plecach -to bylo tak niedawno...
Offline
Zaśmiał się, bo wcale nie aż tak! Ale w porównaniu z latami to jakby to było wczoraj. - kocham cię i nie skrzywdzę... - jak się pchala sama to wrócił do pocałunków i już sam się rozpędzał chujem.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To przyciskala go do siebie i sapala do ucha. I jak sie tak wpychal coraz szybciej to doszla jeczac jego imie.
Offline
Spróbowałaby inne imię dać haha doszedł zaraz za nią. - teraz powtórka pod prysznicem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec juz sie nie ubrudzimy?-podniosla brewki
Offline