Nie jesteś zalogowany na forum.


Mikie dopiero wtedy sobie przypomniał o tym i podszedł, aby sprawdzić czy coś zostało z pocisku....- W drodze do domu nie będziecie miały okazji się napić - dodał, aby się dobrze znieczuliły.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ana sobie dolala wiecje alkoholu i wyzerowala -Jest lepiej.
-No zauwazylam. Wybacz, ze cie zaprosilam alurat w takim czasie…

Offline


Mikie zerknął na nie - Pocieszę was... w stolicy się trzesa budynki... cieszcie się, że to nas ominęło... - powiedział jak mu się news wyświetlił na telefonie hahahha - Ana dasz radę zejść?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Tez widzialam to info hahaha
-A co? Chcesz mnie zniesc? Moze byc-podniosla brwi
-Niech cie Domenico twoj bohater nosi-rzekla Maria

Offline


- Będziecie się kłocić? - zapytał i wciągnął z poduszki poszewkę, skoro była czerwona i musiał ją rozpruć jak maryski majtki od czasu do czasu.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co robisz?-zapytala go zdziwiona

Offline


- Chodź tutaj, Maria... - powiedział jak już się interesowała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie ma nawet takiej opcji…-powiedziala jak skumala o co mu moze chodzic -Nie jestem jajkiem. Nie musisz zaslaniac mi oczu. Widzialam duzo wiecej…

Offline


- Nie wydaje mi się... Ana na pewno skorzysta z opaski, aby drugi raz nie oglądać tego wszystkiego..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wiem co tam jest -powiedziala Maria podchodzac do niego -Ale widziala juz pare trupow…nawet teczke trupow-bo sam jej pokazal -A nawet jak strzelasz gosciowi w glowe…wiec nie bede zakladac zadnej opaski. Przezyje to…

Offline


- Maria... zdjęcia a zobaczyć to na żywo.. więcej niż raz... to jest różnica...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chce juz stad wyjsc…-powiedziala tylko a Ana sie ustawila do Miguela -Ja jednak poprosze te opaske, to okropny widok.

Offline


Mikie się uśmiechnął - Chociaż jedna rozsądna.. - no i założył Anie opaskę i Domiś do nich wrócił
- Bawicie się w ciuciubabkę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To Maria pokierowala Ane do Doma -Prowadz ta niepelnosprytna. - a sama zlapala Miguela za reke -Jedzmy juz do domu bo tu zwariuje.

Offline


Domenico wziął anę za rączkę i jej mówił jak ma iść na dół.
Miguel jeszcze zaczekał i patrzył na Maryśkę. - Nie żartowałem, Maria... zamknij oczy i nie otwieraj dopóki Ci nie powiem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Westchnela -W porzadku…-trzymala go mocno za reke i zamknela oczy. I wszyscy wyszli i szli na dol, ale Maria sie potknela i w koncu otworzyla oczka i zobaczyla te krew i juz zabierane zwloki przez gliny

Offline


Mikie ją przytrzymał, żeby nie wylądowała nosem w czyichś wnętrznościach, któe wyszly na spacer na zewnątrz hahaha - Wszystko w porządku? Spójrz na mnie, Maria!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Spojrzala na niego i na razie to do niej nie dochodzilo. Pozniej pewnie cxekaja ja koszmary ha
-Nic sie nie dzieje, kochanie…
Ana na luzie wyszla z Domenico i przed hotelem ich zapytali czy widzieli moze jakies twarze bo nie wszystkich zlapali. Ana z opaska na oczch i wstawiona rzekla -Nawet swojej nie widze.

Offline


- Dobrze... to jeszcze raz i zaraz będziemy w samochodzie...
Domenico im opowiedział, że nic nie widzieli i nie słyszeli póki nie padł komunikat, ze drzwi są zamkięte. darował sobie, ze wtedy się bzykali, no i zdjął anie opaskę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dziekuje skarbie-rzekla ana i go pocalowala w usta przy polivji wiec ich puscili od razu
Maria zamknela oczka by mu bylo lepiej i tez wyszli z hotelu

Offline


to jak byli na zewnątrz to pewnie maryska poczuła wiaterek jakiś - Już po wszystkim... możesz otworzyć oczy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Jakos ich policja nie pytala. Zajeli sie innymi. Maria sie rozejrzala i teoche poczula ulge, ze to juz koniec
Pomiziala Miguela po reku -Tak…moxemy wracac do naszego domu…

Offline


hahahahha uffff Jak znów byli w czworokącie to wpakowlai się do samochodu, maria z mikiem a ana pewnie z domisiem, bo jakos musiala tu dojrzeć hahaha i pojechali do domu, ich oazy spokoju!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria dobrze Mikiemu obciagala to zabrał ją i jej stukniętych rodziców ba Sycylie, ale po wydarzeniach z zeszłego roku nie planował żadnych atrakcji poza siedzeniem w domu! Domenico musiał ogarnąć im dekoracje choinkowe, bo i tak nie miał nic lepszego do roboty w domu.
W kuchni ofc gosposia się urzędowała, ale miała stresie gotować dla teściów Mikiego.
Mikie za to miał wyjebane na teściów, wiedział, że niewiele mogą haha , wiec poranek spędzał z kawka nad basenem ciesząc się, że jest u siebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Pierwsze co musze tu dodac! To to ze Marii cialo wygladalo tak!
No! Prosze pamietac!
Jak Alesio spal smacznie to Maria sovie wziela tez kawe i przyszla do Miguela nad basen -Wesolcyh Swiat-zacieszyla sie

Offline