Nie jesteś zalogowany na forum.


Wszyscy mieli peszka! bo zjawił się nieproszony Santiago i jak się dowiedział o rodzicach Marii to zawitał w ogrodzie udając Mikiego.
- Witam, moich najdroższych teściów... Maria już wie, że przyjechaliście? Powinna dzisiaj być w domu... Udało mi się wcześniej skończyć pracę i jak widzę dobrze się stało, abyście nie musieli sami spędzać czasu tylko z Alessio... udał nam się syn, prawda?
Mikie się uśmiechnął - Zasłużyłaś na nagrodę... - i dalej ją posuwał skoro mu słodziła




a potem zmienili pozycję, gdzie leżała na nim i od boczku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


I ona sie dobijala na niego penisia coraz mocniej jak tak lezeli, bo byla zachlanna. Calosala go z jezyczkiem. No i byla nieswiadoma, ze Santiago robi z niej dziwke gahaha
Starzy sie bardzo zaskoczyli! Mamusia to az prawie zawalu dostala.
Odezwal sie ojciec -To zart?

Offline


Santoś sam się zdziwił ich minami aż unósł brewkę - Żart, bo pytam was o wnuka? Doprawdy macie specyficzne poczucie humoru... Lepiej pójdę pośpieszyć Marię, bo to robienie się na bóstwo czasem trwa godzinami... - no i poszedł do domku.
Mikie jeszcze chwilę ją rozpieszczał razem z łechtą, ale nie za długo nie musiała się tak wyginać, bo mikie da jej chwilę wytchnienia, a potem już od przodu ją brał




MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zdradza Miguel? To niemozliwe…boze…co teraz zrobimy? -zapytala mamusia
-Powiemy mu prawde. Moze sie skonczy w koncu to glupie malzenstwo. Ale tak wiem…nie w swieta-odpsrl jej ojciec. Jak oni sie nazywali?!
Maria byla w wielkiej rozkoszy ze jej sie wszystko juz zamazywalo przed oczami -O kurwa…hestes boski…

Offline


renata i don juan hahahha
Mikiemu ego urosło +300 hhahha - Wiem jak Cię zadowolić....- jeszcze jej wargę przegryzł, żeby mroczków mogła podziwiać..
Santiago zawołał jednego z ochroniarzy i kazał mu donieść MMkom, że teściowie czekają, ale o nim mieli milczeć, więc się zmył, no i uprzejmy ochroniarz i zastukał uprzejmie do drzwi, a Mikie był tak samo uprzejmy jak braciszek - Pronto!
Ochroniarz tylko uchylił drzwi, bo nie miał w zwyczaju podglądać szefostwa - Yyy... Teściowie czekają już od jakiegoś czasu na Państwa...- wydukał i się zmył do swoich zajęć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Niech czekaja-rzekla Mery bo chciala jeszcze raz dojsc i miala gdzies, ze rodzice przyszli wczesniej

Offline


zacieszyl się - nie omieszkam im powiedzieć, że spóźniliśmy się z winy ich ukochanej córeczki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jak to? To twoja wina-podniosla brwi -Doprowadz nas do orgazmu, kochanie.

Offline


- Z mojej winy masz tylko nieprzespane noce... - pocałował ją i się rozpychał chujkiem, aby im się doszło i więcej niz szukam, bo mam dość:( lol

(mh=ced3ULdswyHM0_3V)1717812b.gif)

MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No i po takim dobrym rznieciu Maria doszla i go sciskala jeszcze, a cipka pulsowala na jego chujku. -wynagordziles mi ten zastrzyk od Massimo.

Offline


No i tez mu sie doszlo.... A potem zaśmiał się- przekażę mu pozdrowienia od Ciebie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale prezentu na Swieta nie dostanie-rzekla i zeszla z lozka -Trzeba sie ogarnac i zejsc do rodzicow…tylko nie denerwuj ich…

Offline


Roześmiał sie - Ja?! Jestem ich ukochanym zięciem odkąd tylko zamieszkaliśmy razem... nie śmiałbym ich denerwować i tracić ich wielka miłość do mnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Tez sie zasmiala i ubierala -Dokladnie tak. Gdyby nie ty, nie wiedzieliby co to znaczy prawdziwa milosc.

Offline


- Zawsze do usług.... - w końcu tez się podniósł z łóżka I zaczął szykować. - zastanowię się jak mi spłacisz te kolację...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie -Nie musze.

Offline


- Tak właśnie myślałem, że z niecierpliwością będziesz wyczekiwać końca kolacji..- uniósł brewke - ile czasu potrzebujesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie teraz…teraz trzeba sie wszystkim zajac. Dopiero jak juz bedzie gorowe to sie przebiore i wystroje.

Offline


- To może wrócę za 3 godziny ?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Miguel…wiesz, ze ja sie dlugo nie szykuje-no i pozbierali sie i zeszli do rodzicow i dziecka. Maria sie przywitala z nimi i wziela na rece dziecioka zeby go potulic bo chcial
-W koncu jestescie-rzekla mamusia
-Wyjasnilisxie spbie wszystko?-zapytal ojciec

Offline


Mikie się zdziwił - a mieliśmy coś wyjaśniać? Wszystko jest w porządku...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-W jak najlepszym. Przyszliscie pomoc nam szykowac stol?-zapytala rodzicow
Oni sie zmieszali, ale mieli dzis nie napedzac afer widc sie zamkneli -Oczywiscie. Chcemy miec tez swoj wklad w te swieta.

Offline


Mikie już się nie przejmował ich marudzeniem. - spokojnie, niania wszystkim się zajęła, więc nie musimy za dużo robić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Milo bedzie pomoc. My zawsze w domu wszystko robimy sami-powiedziala Renia
-To poczuj sie jak na wakacjach-odparla Marysia i odlozyla Alesio

Offline


Mikie się zacieszyl z tekstu maryski, ale zaraz zrobil poker face i objął jedna ręką Maria - Maria ostatnio drażliwa, ale ma rację, czujcie się jak na wakacjach... jesteście w końcu naszymi gośćmi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline