Nie jesteś zalogowany na forum.
Maria usiadla na lozku i myslala o tym wszystkim. Potrzebowala jeszcze czasu zeby zejsc na dol. Wspominala wszystkie chwile z nim od poczatku. Przypominala sobie jego slowa i gesty.
Ana juz sie niecierpliwila -Nie wiem juz co sie dzieje. To podwjrzane.
Offline
Sprawdzała kiedy Santoś był z nią a kiedy Mikie? hhahaha
Elisa spojrzała na nie - Może jej poszukamy? Na pewno nie wyszła z domu, bo ochrona już by pytała co robilyśmy i by się kręcili po całym domu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Raczej sie zastanawiala jak ich odroznic bez rozbierania haha bo po bliznach by poznala. Teraz po zaroscie, ale ogolnie to jak? Ha
No i bardziej sobie przypominala o tym jak mowil, ze ja kocha. O calej historii. Jak ja uratowal nie raz.
-Chodzmy jej poszukac-rzekla Ana i poszly
Offline
Nie da się:(((
Elisa ofc miała nadzieję, ze pójdzie szybciej jeśli beą ją wołać- Maria!! Nie chowaj się! Wyjdź do nas! Nie mamy czasu na zabawę w chowanego!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przeciez go kochasz...zrobil zle, ale to nie zmienia tego co czujesz...-powiedziala do siebie. Wziela glebszy oddech i wstala. Wyszla do nich -Jestem. Przepraszam. Musialam troche pobyc sama. Jest ok...zacznijmy sie szykowac...
Offline
- Stres? - zapytała Sophia uśmiechając się pocieszająco - Nie martw się, wszystkie panny młode to przeżywają...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem...ale juz ni przeszlo. Jestem gotowa na wszystko-zasmiala sie i spojrzala na Ane by sie nie martwila
I w koncu ja ogarnialy
Make up, fryzurka i na koncu wjechala suknia
Offline
Mikie tak pięknie wyglądał, bez psiapsi hahaha
no i trochę lepszy zarost miał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No jak na tamtym zdjeciu to cudowny ha bo sie tego pierwszego blizniaka wystraszylam haha
Maria w koncu juz byla piekna. I ana wygladala tak jak na zdjeciu w zielonej sukience
Miala welon i nie miala wianka
Offline
i samochodzik z kierowcą czekał na nie wszystkie przed domem.
Kosciół w środku wyglądął tak
a obrąckzi tak
Mikie ofc jak się ogarnął to pojechał do kościoła i tam na nią czekał i była cała sycylijska mafia w ciemnych okularach wraz ze swoją świta, do tego aaron, mai, mateo, ofc ANNA i kogo tam amryska jeszcze nie poznała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I sie mig nie bal, ze anna ją zabije na slubie?!
-Bedzie dobrze, prawda?-zapytala dziewczyn jak wysiadala z auta i szla w strone kosciola
-Bedzie zajebiscie! Wspieramy cie-rzekla Ana -I musimy uciekac, zeby zobaczyc twoje cudowne wejscie.
Offline
zabił jej brata, więc mniej, poza tym tyle świadków, chyba głupia nie była hahahaha
lepsze foto
- Pamiętaj, ze Miguel Cię kocha do szaleństwa..- powiedziała Elisa i jeszcze ją przytuliła i pobiegła za dziewczynami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Stresowala sie, ale sie usmiechnela i wchodzila do kosciola
Spojrzala po ludziach czyt. Mafii, ale ogolnie caly czas wzrok miala skupiony na Miguelu jak czekal na nia
Offline
to jak zobaczył, że idzie i nie będzie potrzebował 2-3- lat kolejnych, aby ja namówić na ślub to się usmiechał do niej, a w pierwszej łąwce siedziali najbliżsi i ofc Santoś!, zeby maryska mogła poczuć znów ten cudny dotyk
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie zauwazyla! Usmiechala sie do Miguela i w koncu doszla do niego i stanela naprzeciwko -Czesc...
Offline
- Przepięknie wyglądasz, maleńka...- powiedział cichutko, żeby tylko ona usłyszała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cii...-szepnela i usmiechnela sie, a potem odwrocili sie do oltarza. Ana byla wzruszona. Patrztla na nich i robila foty
Offline
to któryś z karków z jej podróży stanął obok niej i wyciągnął rączkę, aby mu oddała aparat czy tam telefon.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co?-zapytala Ana i zglupiala ha -Nie mozna?
Zaczelo sie i zaczeli wyglaszac formulki. Byla przysiega i musieli
Powiedziec czy sie zgadzaja. Miguela zapytalu pierwszego
Offline
więc jej ochroniarz pokręcił głową na NIE!
Ofc, że Mikie się zgodził.... jakby był młodszy i tyle mafii dookoła by nie było to pewnie ze szczescia by się posikał ahhahaha a tak trzymał się jak prawdziwy macho
W oddali był nawet ogrodnik MMków!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Ana schowala telefon-Juz nie bede-powiedziala bo nie chciala mu oddawac
I pozniej zapytal ksiadz Marii i tez sie zgodzila patrzac mu w oczy z zakochaniem.
-Oglaszam was mezem i zona. Mozecie cos powiedziec i sie pocalowac-rzekl ksiezulek
Offline
Mikie był tak miły, że tylko do amrysi rzekł - Kocham cię, maleńka...- i ją pocałował, bo o braciszka miał tylko stresujące sytuacje od rana!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwzajemnila i mu powiedziala ladnie -Ja tez cie kocham, Miguel. Jestem tu przy tobie i bede juz zawsze. Odnalazles mnie...i mimo krotkiego czasu pokazales mi co to jest milosc. Nikomu sie to nie udalo nawet majac wiecej czasu. Ty i ja na zawszs.
Offline
- Na zawsze...- i mogli szczęśliwie po mszy wyjść na zewnątrz i tu już ochroniarz pozwolił Anie na zdjecia, ale tylko państwa młodych.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wyszli i lukala tak na niego
-Bedzie dobrze-powiedziala a ludzie im klaskali
Offline