Nie jesteś zalogowany na forum.


-lepiej ja zostaw w spokoju. ma byc szczesliwa -powiedziala do niego
Maria sie zasmialA -cZASEM TRZEBA sie pomeczyc by dostac to co sie chce.

Offline


Santoś się zaskoczył - Ay jaka groźna... Jestem tutaj z Tobą, a nie z Marią, więc możesz być spokojna...
Mikie przewrócił oczkami - Chcesz usychać z tęsknoty i pragnienia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Caly czas usycham, Miguel...-dotknela go po nozce
-ty mnie nie interesujesz. ja mam chlopaka w Meksyku. jestem tu dla Marii, tylko.

Offline


- I dlaczego nie ma go tutaj? - zapytał zaciekawiony.
- Nie rób tego jeśli nie chcesz, aby ktoś zobaczył co robimy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nic nie zrobie...dotykam tylko twojego uda...nie posune...sie dalej -usmiechnela sie ladnie do niego
-Bo to byl bardzo szybki wyjazd.Wrecz natychmiastowy. Jutro juz wracam do domu i do pracy.

Offline


Mikie się zaśmiał - Ah tak? Taka niewinna jesteś?
Santiago się zaskoczył znowu! - Rozumiem, więc nie spędzisz za wiele czasu na naszej uroczej wysepce? Z drugiej strony chyba nowożeńcy i tak nie będą mieli czasu dla innych...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dokladnie. Maria i Miguel nie nacieszyli sie jeszcze soba. -powiedziala i napila sie
-Moge przed innymi zgrywac niewiniatko-zasmiala sie i rozgladnela -Trzeba z kims zatanczyc...hm...

Offline


hahahah Mikie się tego nie spodziewał! - Już nie możesz tańczyć z innymi, Maria... teraz jesteś mężatką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co?-zapytala zaskoczona -To tylko taniec? Kazdy z kazdym tanczy na weselu...

Offline


Uniósł brewkę - Może na zwykłym weselu... Jeśli ktoś Cie dotknie ochrona zareaguje i może zrobić się nieprzyjemnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wow...ciekawe o jakich jeszcze zasadach dowiem sie niedlugo. Ciebie tez nikt nie moze dotknac?

Offline


Zaśmiał się - Masz na myśli osoby towarzyszące naszych zacnych gości? dziwki i plastiki mnie nie interesują, kochanie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiem...-pogladzila go juz po buzce -Tak mialo byc...pasujemy do siebie.
Ana poprosila do tanca Domenica ha a co!

Offline


a tak się cieszył, że dupki włoskie wyrywa a tu ona ahhaha zajęta była to helloł! No ale na boku wciągnął kreseczkę to był milusi dla niej i wywijał z nią na parkiecie- juz jesteś spokojniejsza o Marię?
Mikie się zacieszył - teraz zostało mi już tylko przekonanie twojej rodziny do tego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Moja mama nie powie ojcu tego co wie...tego jestem pewna. Wiec trzeba tylko ja przekonac na nowo, by byla tak zachwycona jak na poczatku, ale...nie musimy teraz o tym myslec.
Ana wywijala z nim, bo santosiowi nie ufala -Tak. Juz lepiej. Widze, ze jest zadowolona.

Offline


- A on jej tego co on wie? - zapytał z uniesioną brewką - Zatańczymy?
Domuś się zacieszył- Cały czas była...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Nie misla wyjscia. Musiala z nim jak nie chciala ciagle siedziec ha -Oczywiscie-odparla i podala mu raczke. Wstala.
-Zle to wygldalo na zewnatrz-ofpowiedziala mu Ana

Offline


Domenic docisnął Anę do siebie, aby ustapić innej parce miejsca - Wystarczyło się bliżej poznać... Teraz możesz innym opowiedzieć jacy sa słodcy razem..
Jak wstała to mikie się z nią bujal na parkiecie i jego niespokojne raczki nie pchały się na jej tyłek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No ale miala ta kiecke za wybujala ha Usmiechala sie do niego -Nie przeszkadzaja ci widzowie...moze opowiesz cos o nich...
Ana luknela domenicowi w oczy i sie zasmiala -bardzo slodko...maca ja po tylku-zauwazyla

Offline


przeciez napisałam, ze nie amcał hahaha
- Pff gdzie on jej nie macał...
Miguel się roześmiał - Co Cie interesuje? Kto z czyjej rodziny i czym się zajmuje? Przykro mi skarbie, ale im mniej wiesz tym jesteś bezpieczniejsza..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Czyli wszyscy zajmuja sie ciemnymi interesami...-odparla patrzsc na ludzi i pewnie tez na nia zerkali -Ciekawe co o mnie mysla...

Offline


- część z nich porównuję cię do obrazów, które widzieli... a drudzy zastanawiają się jak małżeństwo wpłynie na moją pracę... Z góry wiedzą, że niewiele wiesz i tak pozostanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-A ty? Co myslisz? Ze to malzenstwo zle wplynie na twoja prace?-zapytala go
Ana sie zacieszala -Wracaj do Sophi. Poderwe do tanca innego przystojniaka

Offline


Usmiechnął się - Jedno nie ma związku z drugim, kochanie... Praca jest pracą, a my jesteśmy obok tego...
Mario ofc też był na weselu i rozmawiał sobie z Massimo - Oby teraz było spokojniej... W koncu dostał to co chciał...
Domenic się ukłonił Anie za tance, a potem poszedł do innych dupek a nie Sophii ahhaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To zrobila obrocik i wrocila w jego ramiona -Tez tak mysle. Nie mam zamiru nic ci utrudniac.

Offline