Nie jesteś zalogowany na forum.


-Del Monte? To ten Pedro? Wiem, ze bylo wiele mezczyzn…

Offline


- Tak, wczoraj imprezowaliśmy tylko z nim i jego braćmi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Oni sa kim? Wprowadz mnie bardziej…

Offline


- Są bardzo, ale to bardzo złymi biznesmenami z Meksyku... znaczy dobrymi, bo biznes się kręci, ale nie chcesz z nimi pracować..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Powiedzmy, ze rozumiem…ale nasze rodziny sa z nimi w dobrych stosunkach?

Offline


- Tak, o ile nikt nikomu nie robi pod górkę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ok…zrozumialam-rzekla Mary i ktos pukal do ich drzwi

Offline


- Nie musiałaś Any ściągać tutaj... - powiedział, bo się nikogo nie spodziewał. - Czego będzie chciała?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie sciagalam…-rzekla i poszla otworzyc. Oczywiscie, ze to byla Ana i weszla -Idziemy na kolacje na plazy?-zapytala Marysi i zauwazyla Miguela -Siema. Ubierzcie sie fajnie i do restauracji na plazy

Offline


- Maria ma kiepskie wspomnienia z knajpami przy plaży...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To inna. .jest cieplo, wiec dobrze bedzie byc na plazy…-przytulila Marysie -Juz dobrze, prawda?
-No przezylam. Dzieki-zasmiala sie
-Dobrze, ze Miguel przyjechal na czas-rzekla Ana -Masz plusa u mnie.

Offline


Mikie głupiał. - O czym wy mówicie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No, ze na plazy dosypal jej jtos narkotyk-zasmiala sie Ana-A ty o czym?

Offline


- Nie bardzo wiem gdzie miałem przyjechać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-jak napisalam ci ze cos jej jest to sie szybko zjawiles. Ty jestes teraz nacpany?-zapytala go Ana
Maria sie zasmiala

Offline


- Przecież byłem w klubie przed Wami... - powiedział zerkając na nie - James Wam nie powiedział, że z plaży zabierze Was do klubu? I kto tu kogo naćpał..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-nie mowil kto bedzie w klubie-rzekla Ana
-Wiec taka to byla praca…-pokrecila glowa Maria bo jak zwykle klamal a siedzial w klubach

Offline


- Skarbie.... w tych klubach pracujemy, nie chodzimy tam dla przyjemności...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiec nie masz juz plusa skoro byles na miejscu-zasmiala sie Ana -Wiec zbierajxie sie. Za godzine na dole-dodala i poszla do Domenico

Offline


- Następna, która ma okres... Synchronizacja pełną parą... - powiedział wstając.- Domenico jeszcze nie wie w co się wpakował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zacznij rozpoznawac zarty-pokrecila glowa i wybierala sobie laszka na wieczor

Offline


- Tylko nie przesadzaj... wiesz czego nie lubię...- powiedział i poszedl do siebie, skoro musiał się przebrać na kolację.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Na pewno cie poslucham-rzekla jak juz byla sama. No i szykowala sie. Az wyszlo cos takiego

Offline


hahahahahaha Mikie się skromnie ubrał!
i jak był gotowy to znów się dobijał do jej drzwi.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Mowila Ana ze jes cieplo hahaha
Maria akurat ubrala szpileczki i otworzyla mu drzwi czekajac na zjebke

Offline