Nie jesteś zalogowany na forum.


Jaka pretensja hahaha nie było "!" Uniósł brewke - chyba jeszcze sama do końca nie wiesz czego chcesz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-A ty? Czego chcesz?

Offline


- chce Ciebie i zawsze tylko Ciebie....nie zmieniłem zdania od 3 lat Maria.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To szkoda, zenie umiesz tego pokazac…

Offline


- jestesmy dość specyficzna para - powiedział uśmiechając się. - musisz zporzucic myślenie o standardowym związku przy nas.. nigdy nie będziemy tacy jak inni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wstala i poszla bez slowa do lazienki wziac prysznic.

Offline


Jak mu zajęła łazienkę!!! To wrócili do łóżka I mu się przysnelo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wykapala sie i ubrala sukienke taka, bo gorszych nie zabrala ha
A potem zeiazala wlosy zeby miguel nie musial sie czepiac ze mu sie bie podoba
A potem wyszla i on spal, wiec zeszla cos zjesc bo wczoraj nic poza sniadaniem nie jadla i byla glodna

Offline


To pewnie trafiłam na ad. Domis się uśmiechnął- dzień dobry.... jakie plany na dziś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zaczela robic sobie jedzenie -Nie mam planow. Wolalabym wrocic do domu-powiedziala tylko
Ana lukala to na Marie to na Doma -Nie dziwie sie.

Offline


- A co za różnica czy tutaj czy w Cancun? Za dwa dni będziecie w domu.. wytrzymacie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Nie miala nastroju z nimi rozmawiac. Dlatego tylko robila sobie jedzenie, a potem kawe. Potem usiadla i jadla.

Offline


Domis się nie poddawał haha - zalatuje stypa.. Miguel jeszcze żyje?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Spi…nie wiadomo co w nocy robil-odparla Maria i popijala kawka
-Wazne ze ty dobrze spalas.

Offline


- z tobą? - zaskoczył się, bo nie podejrzewal, że łaziła po pokojach i go szukała- z tobą to pewnie wszystko co możliwe mógł robić... tym razem to Ana cie utulila do snu a nie Mikie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiem, ze Ana byla prxy mnie. Rano byl Miguel…-odparla Marysia
-Moze wrocil nad ranem i teraz odsypia. Moze szukal gdzies pocieszenia-rzekla Ana

Offline


- I co? Przeleciał jakaś niewinna panienkę albo szukał nowej żony? - zapytał zerkajac na nie - chyba ponosi was wyobraznia moje drogie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria nic nie mowia!
-A czemuby nie? Mogl zaczac szukac juz tej szarej cichej myszki.-rzekla Ana

Offline


Westchnal - niepotrzebnie Ci powiedziałem... pewnie Maria też już wie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wiem w ogole o czym mowicie…-rzekla Maria
-Nie mowilam, ale chyba warto by wiedziala. Miguel chce miec zone taka jak byla jego matka. Cicha spokojna, trzymajaca sie z tylu.-powiedziala jej Ana
-I ci mam z tym zrobic? -zapytala ich -Dobrze wiedziec, ze taka nie jestem i nie bede…to sami dobrze wiecie, ze ten zeiazek do niczego nie doprowadzi skoro tak jest…

Offline


Domenico pokręcił głową - Maria najważniejsze jest abyście razem się dogadali... nikt nie powinien się wtrącać w waszą decyzję- powiedział wymownie zerkajac na ane, bo tylko ja dobijała lol
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jak slyszales…nie mnie szukal-odparla tylko jak Ana jà dobila.
Ana juz tez nic nie powiedziala skoro Domis ja zgasil haha

Offline


- Maria.... 4 lata Cię szukał... Ana za dużo gada... już jej nic nie powiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chyba 4 lata szukal nie tej osoby co chcial, Domenico. Nie musisz sie obruszac…Maria zaslugiwala by wiedziec-powiedziala Ana
Maria wstala od nich i wyszla na pgrod bo nie chciala juz tego sluchac

Offline


Jak zostali sami to mógł swobodniej rozmawiać- nie musiałaś jej dobijać... najpierw Miguel, teraz Ty... dajmy jej chwilę na pozbieranie myśli...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline