Nie jesteś zalogowany na forum.
-Jak przyjemniemy to ja im powiem...znaczy powiemy razem...
Offline
- tak od razu?? Myślałem, że odczekamy jakiś czas, kilka miesięcy na przykład...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-zobacza obraczki...nie mamy jak tego ukrywac...
Offline
- nie musimy ich nosić, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No co ty? Chce, zebysmy nosili. To symbol naszego slubu...naszej milosci.
Offline
uśmiechnął się - Skarbie, czasem są takie sytuacje, ze lepiej jak inni nie wiedzą..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chcesz jej nosic, tak?
Offline
- Nie zawsze będę mógł ją założyć... Co do innych sytuacji jeszcze nie wiem.... Ale to wcale nie znaczy, że mniej Cię kocham..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie podoba mi sie to...nie lubilam nigdy facetow co sciagali obraczki...ile razy widzialam jak sciagali i podchodzili do mnie w klubie...
Offline
- I uważasz, że jak nie będę jej nosił to będę podchodził do innych?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko chce powiedziec, ze nie podoba mi sie to. I nie tego oczekuje...jednak jak wiadomo. Nie zmusze cie do niczego.
Offline
uśmiechnął się. - Kocham Cię i możesz być spokojna... Poza tobą żadna inna mnie nie interesuje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chcialam, zdbysmy mieli taki symbol...nasz tylko...
Offline
zaśmial się- jak tatuaż?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jesli nie bedzie mozna nosic ciagle obraczki...to moze tatuaz...?
Offline
- Masz jakiś pomysł na niego? - chociaż nie planował się oszpecać, bo co jak zmieni zone!?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze nie...to dopiero poczatek pomyslu. Moze jeszcze sie zdecydujesz zostawic obraczke na placu.
Offline
- Przemyślę to, ok? Nic nie obiecuję, ale zastanowienie się nad tym nie zaszkodzi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekuje...to wazne dla mnie co powiedziales-pomizial go po twj raczce z obraczka
Offline
- A teraz chyba czas się zbierać, nasz miesiąc miodowy czeka, maleńka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...nie dam ci spokoju-zasmiLa sie i pociagnela go za soba. Zebrali sie i pojechali na lotnisko. W samochodzie go tulila i zaczepiala. Tu smyrnela, tam cos mu rozpiela, tam zapiela.
Offline
Bezczelna! CO ONa sobie myślała, w końću ją złapał za rączki!- a co teraz zrobisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To go polizala w usteczka i usmiechnela sie i szarpnela raczki
Offline
Uniósł brewkę- może gdybyś niżej zanurkował tym zwinnym językiem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem co masz na mysli-podniosla brwi i jak dojechali to wyszla predzej i tym razem nie wyprzedzala go, a wziela za reke i tak szli do samolotu
Offline